Albo pragnienie pikantnej przygody, albo zwykła ludzka ciekawość, każdego wieczoru setki turystów przyciągają ulice czerwonych świateł Paryża, gdzie przemysł erotyczny i jego produkty są reprezentowane w całej jego różnorodności. Sława lokalnych przedstawicieli antycznej profesji już dawno przekroczyła granice nie tylko kraju, ale i kontynentu, dlatego w miejscowym tłumie słychać dziesiątki języków i dialektów.
Trzy wieloryby rozpusty
Ulice czerwonych latarni w Paryżu to kilka bloków znajdujących się w trójkącie między stacjami metra Pigalle, Place de Clichy i Blanche. Skupiają się tu dziesiątki małych tanich teatrów, knajpek, sex shopów, studiów fotografii erotycznej, sklepów dla prostytutek i pikantnych pokazów. Zwieńczeniem seksualnego pandemonium poznawczo-obserwacyjnego jest słynny paryski kabaret, którego czerwone skrzydła bardziej niż wyraźnie symbolizują nazwę ćwiartki miłości.
Moulin Rouge co noc rozświetla swój znak, który stał się tym samym znakiem i symbolem stolicy Francji, co Luwr, Pola Elizejskie czy Lasek Buloński.
Kameleon i jego wielbiciele
Warto opowiedzieć osobno o Bois de Boulogne. Nazywane jest płucami Paryża i powstało w miejscu starożytnego lasu dębowego w VIII wieku. Paryżanie uważają go jednak za prawdziwego kameleona, który zmienia swój kolor i przeznaczenie w zależności od pory dnia.
W ciągu dnia spacerują tu zakochane dzieci i pary, a wraz z nadejściem zmierzchu Lasek Buloński staje się nocą jednym z najbardziej kontrowersyjnych miejsc w mieście. Nawet czerwone latarnie Paryża mogą tylko pozazdrościć namiętnościom kipiącym na parkowych ścieżkach.
Prostytutki wszystkich płci i grup wiekowych, transwestyci i eskorty - gdy znajdziesz się nocą w Lasku Bulońskim, możesz zobaczyć najbardziej niewyobrażalne pokazy i znaleźć dla siebie przygodę wykraczającą poza wszelką przyzwoitość.
Należy jednak uważać, bo taka publiczność najczęściej idzie w parze z przestępcami, a policja woli zachować pełen szacunku dystans od rozpusty Lasku Bulońskiego.
Smak i kolor…
Ci, którzy chcą spędzić noc w prawdziwym burdelu, powinni udać się na Rue Saint-Denis. To tutaj znajduje się zdecydowana większość nielegalnych burdeli, dlatego obszar ten można słusznie nazwać Rue of the Red Lights w Paryżu. Ale zaawansowani i ekonomiczni niezależni podróżnicy wynajmują tu pokoje na noc, korzystając z niskich cen. Co więcej, mieszkańcy i administracja takich hoteli nie mają zbędnych pytań do swoich gości.