Opis atrakcji
14 sierpnia 2009 r. na głównej ulicy Saratowa (aleja Kirowa) pod zegarem postawiono brązowego młodzieńca z kwiatami, czekającego na ukochaną. Pomysłem rzeźbiarza było uwiecznienie pieśni „Na ulicach Saratowa jest tyle złotych świateł”, która jest już uważana za hymn miasta. Ale albo autor kompozycji (rzeźbiarz z Saratowa Nikołaj Bunin) postanowił oszukać klientów, albo w trakcie porozumienia stracili sam pomysł, rzeźba nabrała zupełnie innego ładunku semantycznego …
Opierając się krytyce i strzegąc wszystkich namiętności wokół „niewłaściwego pomnika”, rzeźba zaczęła cieszyć się powodzeniem wśród gości Saratowa i młodych dziewcząt. Ponieważ Aleja Kirowa jest skarbnicą zabytków Saratowa, turyści po prostu nie mogą przejść obok i nie zrobić zdjęcia „ramię w ramię” z brązowym panem młodym.
Ludzie mniej lub bardziej znający prehistorię pomnika nazywają go „żartem Bunina” ze względu na historię z „twarzą” rzeźby. Wygląd faceta, a mianowicie jego twarz, po uzgodnieniu, miała klasyczne proporcje, otwarty wygląd i miły uśmiech. Ale kiedy rzeźba odlana z brązu pojawiła się w Saratowie (została odlana w Moskwie), facet okazał się mieć zupełnie inną twarz - w młodości rzeźbiarz jeden na jednego! Okazuje się, że autor pomnika zainwestował w nowy symbol Saratowa nie tylko swój talent, ale także wygląd…