Caya Coco to wyspa w archipelagu Jardines del Rey. Jest to popularny kurort z własnym lotniskiem, szczególnie istotny dla rosyjskich turystów, ponieważ niektóre firmy organizują bezpośrednie loty z Rosji na lotnisko Jardines del Rey Airpo. Dodatkowo z samą Kubą jest połączona autostradą poprowadzoną wzdłuż wielokilometrowej tamy, co samo w sobie może być ciekawą wycieczką.
Podobnie jak Varadero, jest to teren zamknięty, składający się prawie wyłącznie z hoteli. Nazwa Kaya-Coco jest tłumaczona jako „wyspa kokosowa”, ale nie ze względu na kokosy, ale ze względu na miejsca gniazdowania białego ibisa, który na Kubie nazywany jest „kokosowym ptakiem”. Oprócz ibisów, Caya Coco jest domem dla największej kolonii różowych flamingów na Kubie.
Kaya Coco to mała wyspa, więc jej klimat ma swoje własne cechy. Może być tu wietrznie: płaskorzeźba jest niewielka, a mieszkańcy wyspy okresowo cierpią z powodu huraganów. Na wietrznej Kaya Coco deszczowa pora deszczowa jest łatwiejsza do zniesienia, więc możesz tu przyjechać w sierpniu. Ale w miesiącach zimowych jest tu zimniej niż na samej Kubie (około 21-22 stopnie), a temperatura wody jest zwykle wyższa niż temperatura powietrza (do 25 stopni Celsjusza). Ale generalnie, podobnie jak na całej Kubie, sezon turystyczny jest tutaj całoroczny. Jedyne, co ma sens o każdej porze roku, to zaopatrzenie się w repelenty: niestety są tu komary. Zdmuchuje je przy wietrznej pogodzie, ale jeśli nie ma wiatru, bardzo przydatne będą środki odstraszające owady.
Cały archipelag Jardines del Rey to ogromne centrum nurkowe. Faktem jest, że niedaleko tych miejsc znajduje się mezoamerykańska rafa koralowa - druga co do wielkości na świecie po australijskiej. Aby obserwować jej kolorowy podwodny świat, zjeżdżają się tu turyści z całego świata. Kilka kolonii koralowców leży od dwóch do trzech kilometrów od wyspy. Oprócz snurkowania wśród koralowców, można tu snurkować w namorzynach – jest tam zupełnie inny, ale też bardzo ciekawy świat i mnóstwo różnych ryb.
Dzielnice Caya Coco
W Cayo Coco są właściwie trzy miejsca zamieszkania, w których znajdują się duże hotele, kilka plaż i szereg atrakcji, do których jeżdżą wycieczki. Główne życie toczy się na szerokim cyplu, który wystaje na północnym wybrzeżu. Po jego zachodniej i wschodniej stronie znajdują się dwa pasy plaż, na których koncentrują się główne hotele. Ta sama infrastruktura obejmuje wyspę Guillermo, połączoną zaporą z Kaya Coco. Hotele sieciowe, których kompleksy znajdują się zarówno tam, jak i tam (np. Iberostar) zapewniają odwiedzającym obie wyspy wspólny pakiet usług.
Tak więc obszary turystyczne Caya Coco:
- Plaża Cayo Coco;
- Plaża Paradiso;
- Cayo Guillermo.
Plaża Cayo Coco
Plaża na północno-wschodnim wybrzeżu wyspy, na której koncentruje się większość hoteli, podzielona jest na kilka sekcji: Las Coloradas, Largo i Las Conchas. Na najbardziej wysuniętym na zachód przylądku znajduje się również tzw. Zakazana Plaża – piękna, ale zupełnie dzika, jednak znajduje się na niej bar – Lenny's Bar & Grill.
Wszystkie hotele w Kaya Coco działają w systemie „All Inclusive”, poza hotelami na wyspie praktycznie nic nie ma. Nie zobaczysz tu specyficznego kubańskiego smaku i życia wspólnej populacji Kuby, ale nie wszyscy turyści do tego dążą. Jeśli interesują Cię morze, nurkowanie, snorkeling i spacery na łonie natury, to jest to idealne miejsce.
To tutaj, tuż na wschód od plaży, znajduje się laguna, w której znajdują się miejsca do oglądania flamingów. Na mokradłach miejsc lęgowych budowane są drewniane mosty. Ale bądź ostrożny, chodniki są rzadko aktualizowane i mogą wymagać naprawy. Hotele mają tu możliwość odbycia wycieczki, a profesjonalny przewodnik może pokazać nie tylko flamingi, ale także dziesiątki żyjących tu ptaków. Jednak flamingi i pelikany mogą również wędrować po plaży - dwa lub trzy na pewno zobaczysz, gdziekolwiek się zatrzymasz: zwykle mieszkają na terenie hoteli.
Idealnie nadaje się do kitesurfingu. Ogromnym plusem dla naszych turystów jest to, że w tej części kurortu znajduje się filia rosyjskiej szkoły kitesurfingu na Kubie - Cuba-Kite. Działa tu od października do czerwca, jest to najbardziej odpowiedni sezon na ten sport. Basen znajduje się naprzeciwko hotelu Tryp Cayo Coco.
Jedyny supermarket na wyspie - nazywa się "Mewa" - również znajduje się w tej okolicy. Jest też kantor wymiany walut, apteka i kilka sklepów z rumem i cygarami. Możesz wybrać się na wycieczkę z dowolnego hotelu: zarówno katamaranem na najbliższe rafy, jak i na samą Kubę, szczególnie popularne są wycieczki na Trynidad. Zazwyczaj wynajem katamaranu, a w niektórych miejscach nawet jachtu żaglowego jest wliczony w cenę pobytu.
Plaża Paradiso?
Drugie popularne miejsce na wyspie, na jej północnym wybrzeżu, na zachodzie. To także cały pas plaż, po prostu Paradise Beach, Paradiso jest z nich najbardziej znana. Dotyczy to również plaż Flamenco, La Haula i Una Caleta. Stąd trochę bliżej głównej wieczornej rozrywki na wyspie. To jaskinia krasowa Cueva z Jabali zamieniona w klub nocny-bar. Z większości hoteli kursują bezpłatne autobusy wahadłowe. Jest wspaniała akustyka, świetni DJ-e, pyszne drinki, ciekawe pokazy - jeśli więc masz dość leżenia na plaży i chcesz tańczyć, to jest to miejsce dla Ciebie.
Innym ciekawym miejscem, które znajduje się w pobliżu, jest ośrodek alpinistyczny, gdzie można śmiało wspinać się po skałach lub nauczyć się tego robić. Pracują również z dziećmi w ośrodku: są instruktorzy i trasy odpowiednie dla dzieci poniżej 8 roku życia. W tej okolicy znajduje się największe centrum nurkowe w kurorcie - Melia Cayo Coco Diving Center w hotelu Pullman. Dla tych, którzy boją się nurkować, z każdego hotelu można wybrać się na wycieczkę łodzią ze szklanym dnem i spojrzeć na kolorowy koralowy świat z góry.
Wyspa Guillermo
Wyspa Guillermo jest częścią tego samego kompleksu i jest połączona z Cayo Coco zaporą drogową. Cała wschodnia część wyspy to ogromna plaża. Jest podzielony na sekcje El Paso, Pilar i kilka innych bardzo małych. Pierwsza, El Paso, jest domem dla głównych hoteli, podczas gdy do słynnej plaży Pilar można dotrzeć pieszo lub autobusem, który kursuje między hotelami na całej wyspie. Ale plaża Pilar nie jest pusta i dzika: jest tu dobra restauracja Playa Pilar, obszar z leżakami i parasolami oraz basen z atrakcjami wodnymi. Cechą tej plaży jest bardzo drobny piasek - jest prawie jak mąka, śnieżnobiały i nie nagrzewa się na słońcu.
Ale cała zachodnia strona wyspy to ogromny park narodowy z dziewiczą przyrodą. Hotele zazwyczaj zapewniają tu różnorodne możliwości rekreacji: od jeep safari po jazdę konną. Park narodowy posiada własne delfinarium, w którym można nie tylko oglądać pokazy, ale także pływać z delfinami. Brzegi w parku narodowym są zaśmiecone resztkami pelikanowych posiłków: ptaki te łapią duże kraby lub muszle z morza i zrzucają je na skały, aby rozbić muszle. W prawie każdym hotelu mieszkają flamingi. Są namorzyny, w których można pływać.
Cechą tutejszych plaż jest brak tłumów ludzi – są one tak długie, że na pewno znajdziesz najcichsze i najspokojniejsze miejsce. A bardzo blisko, właściwie naprzeciwko plaży, znajduje się piękna rafa koralowa. Chroni wyspę Guillermo przed wysokimi falami i oferuje możliwość nurkowania z rurką lub akwalungiem. Ale wiatr może być tutaj, więc wielu ludzi przyjeżdża tutaj, aby uprawiać kitesurfing. Bliżej rafy znajduje się kolejna niewielka wyspa - Cayo Media Luna, oddalona o około dwa kilometry. Przed nim możesz wziąć łódkę. Jest niezamieszkana, nie ma na niej nic poza małą plażą Cayo Crespo, ale w pobliżu tej plaży można nurkować z rurką - jest coś do zobaczenia tuż przy wybrzeżu.
Wieczorne życie toczy się tylko w hotelach, głównie pokazy taneczne o lokalnym smaku. Są też przedstawienia cyrkowe. Autobus zabierze Cię do Cueva Jabali. Są też sklepy tylko w hotelach. Nie można tu kupić wilgotnych chusteczek, artykułów higienicznych, pieluch: wszystkiego tego brakuje na Kubie, więc lepiej mieć zapas przy sobie. Ale rum i cygara mogą być tańsze niż na lotnisku.