Niezwykłe miejsca w Europie

Spisu treści:

Niezwykłe miejsca w Europie
Niezwykłe miejsca w Europie

Wideo: Niezwykłe miejsca w Europie

Wideo: Niezwykłe miejsca w Europie
Wideo: 100 Miejsc, które MUSISZ odwiedzić w EUROPIE 2024, Czerwiec
Anonim
fot. Alberobello, Włochy
fot. Alberobello, Włochy
  • Kyoragbolton w Norwegii
  • Miasto Hum w Chorwacji
  • Grobla Olbrzyma w Irlandii Północnej
  • Giethoorn w Holandii
  • San Juan Gastelugache w Hiszpanii
  • Rzeźby Abbego Foureta we Francji
  • Most Geierleigha w Niemczech

Stara, życzliwa Europa z dużą ilością krajów, miast, kurortów jest idealna do wypoczynku. Każdy stan ma swoje tradycje i bogatą historię. Każdy kraj w Europie można odwiedzać wiele razy z rzędu, odkrywając nowe niezbadane zakątki. W Europie jest mnóstwo niesamowitych, niezwykłych miejsc.

Zapomnijcie o rozreklamowanych i hałaśliwych stolicach, rozłóżcie na stole mapę regionu i udajcie się do ukrytych perełek Europy, gdzie turystów wciąż jest mało, nie ma dobrej infrastruktury, ale jest coś więcej – wyjątkowość i oryginalność. Te miejsca zrobią ogromne wrażenie i na zawsze pozostaną w Twoim sercu.

W Holandii znajdź wioskę na wodzie, w Chorwacji najmniejsze miasto na świecie, w Norwegii zrób zdjęcie na kamieniu wbitym między skały, w Niemczech przejdź się zapierającą dech w piersiach kolejką linową, we Francji odwiedź rzeźbę skalną park.

Wizyta w tych atrakcjach, z których wielu nie ma nawet w przewodnikach, może skłonić do poszukiwania innych niezwykłych piękności przyrody i człowieka.

Kyoragbolton w Norwegii

Obraz
Obraz

Płaskowyż Kjorag wznosi się nad pięknym Lysefjordem w regionie Rugaland w Norwegii. To wzgórze byłoby jednym z wielu w kraju, z którego można by robić piękne zdjęcia gór, usianych fiordami, gdyby nie jeden słynny punkt orientacyjny zwany Kyoragbolton. Jest to duży głaz wciśnięty między dwie skały na wysokości 984 metrów.

Do tego groszku zrobiono dogodne przejście. Turyści wspinają się po głazie, aby robić spektakularne zdjęcia. Najważniejsze, żeby nie patrzeć w dół! Klify w pobliżu Kyoragbolton są również jednym z najpopularniejszych miejsc do skoków. Latem, gdy nad fiordem świeci słońce, grupy turystów wspinają się jedna po drugiej na płaskowyż Kjorag.

Drogi na płaskowyż o długości 4 km nie można nazwać łatwą, choć przy podejściu nie są wymagane żadne specjalne urządzenia alpinistyczne. Droga w górę zaczyna się od kawiarni Orle Gniazdo, która znajduje się na półce o wysokości 500 metrów. W pobliżu kawiarni znajduje się taras widokowy, z którego roztacza się wspaniały widok na fiord. Nawet jeśli nie masz ochoty iść na płaskowyż, nie bądź zbyt leniwy, aby dostać się tutaj z miast Stavanger lub Lysebotn.

Kawiarnia Eagle's Nest jest niewielka. Tutaj można tylko coś przekąsić przed dalszą drogą na zaznaczony na czerwono płaskowyż. Z kawiarni na płaskowyż będziesz musiał wspiąć się 500 metrów po łagodnych skałach. Dla wygody turystów organizowane są tu poręcze.

Gdy tylko pokonamy ostatnie metry, wszystkie ciężary ścieżki zostaną zapomniane, bo widok z klifu przed podróżnikami jest po prostu niesamowity.

Jak się tam dostać: do Kyoragbolton można dostać się na dwa sposoby: ze Stavanger raz dziennie kursuje autobus do kawiarni Orle Gniazdo, skąd zaczyna się szlak turystyczny na norweski „groszek”. Wieczorem możesz wrócić do Stavanger tym samym autobusem. W zasadzie bardzo wygodne. Ze Stavanger można popłynąć promem do Lysebotn, a następnie przejść 7,5 km pieszo do „Orlego Gniazda” wzdłuż górskiej serpentyny.

Miasto Hum w Chorwacji

Hum, położone na półwyspie Istria w Chorwacji, często nazywane jest najmniejszym miastem na świecie. Według spisu z 2011 r. Hum ma tylko dwie ulice i 30 mieszkańców. Jest to jednak prawdziwe miasto, otoczone murem obronnym, z bramą wjazdową i własną świątynią.

Miniaturowe miasteczko przypomina scenografię filmową. Wygląda na to, że teraz usłyszymy komendę „Silnik!”, a statyści zalają opuszczone pasy. Zamiast tego podróżnicy znajdą zapomniane na ulicy piłki, suszarki do ubrań i być może okazjonalnie miejscowych, u których mogą kupić pamiątkę lub butelkę domowej roboty oliwy z oliwek. Nawiasem mówiąc, powstaje tutaj niesamowita brandy, która nadaje się również jako prezent dla rodziny i przyjaciół.

W Humie i okolicach jest kilka atrakcji:

  • siedmiokilometrowa aleja Glagolicy, która łączy Hum z sąsiednim miastem Roc. Zdobi ją 11 pomników, z których pierwszy to brama wjazdowa do miasta. Rzeźby te poświęcone są głagolicy. Faktem jest, że do XIX wieku miejscowi księża używali alfabetu słowiańskiego. Teraz w Chorwacji używa się liter łacińskich;
  • Kościół Najświętszej Marii Panny, który znajduje się tuż za bramą. Został zbudowany na początku XIX wieku;
  • romańska kaplica św. Hieronima z freskami z XII w.;
  • popularna restauracja „Humska konoba”, która serwuje dania z Istrii;
  • galeria-muzeum „Aura”, czyli sklep z pamiątkami.

Dojazd do Hum jest trudny, jeśli nie masz własnego lub wynajętego samochodu. Najbliższa stacja kolejowa znajduje się we wsi Jerkowicze, która znajduje się pod wzgórzem Hum.

Grobla Olbrzyma w Irlandii Północnej

Grobla Olbrzyma znajduje się w rezerwacie przyrody na obrzeżach miasta Bushmills w Irlandii Północnej. Ten cud natury składa się z 40 tysięcy bazaltowych filarów o różnej wysokości, które pojawiły się tu w odległej przeszłości na skutek aktywności wulkanicznej. Powstanie tych kolumn było możliwe dzięki pojawieniu się dużych pęknięć, powstałych podczas chłodzenia rozległych pól lawowych.

Nazwę Grobla Olbrzyma wyjaśnia irlandzka legenda. Uważa się, że pole bazaltowych filarów było kiedyś mostem, który zbudował jeden olbrzym wrogo nastawiony do sąsiada. Kiedy sąsiad postanowił sam odwiedzić wroga, zastał go śpiącego w domu. Żona olbrzyma oszukała swojego wroga, mówiąc, że to jej synek. Sąsiad, widząc gabaryty „dziecka”, przestraszył się swojego „ojca” i uciekł, rozbijając jednocześnie przejście. Tak więc z mostu gigantów pozostała tylko niewielka część, aby zobaczyć, które tysiące turystów przyjeżdżają każdego roku.

Słupki są na ogół sześciokątne. Wysokość kolumn nie przekracza 12 metrów. Większość filarów wznosi się 1-2 metry nad powierzchnię. Średnia szerokość każdej kolumny to około 46 cm.

Z boku Grobla Olbrzymów przypomina trampolinę, która łagodnie opada do morza. Maksymalna szerokość drogi to 180 metrów.

W 1986 roku ten wyjątkowy pomnik przyrody znalazł się na liście UNESCO. Jednocześnie w pobliżu otwarto centrum turystyczne Causeway, w którym można uzyskać dodatkowe informacje na temat Grobli Olbrzyma, wymienić walutę i kupić pamiątki.

Jak się tam dostać: Z Belfastu i Bushmills do Grobli Olbrzyma kursują autobusy i pociągi turystyczne. Odległość od Belfastu do niesamowitych skał wynosi 100 km. Od Bushmills Droga Olbrzymów jest oddalona tylko o 3 km, którą w razie potrzeby można przejść pieszo.

Giethoorn w Holandii

Bajkowa wioska Giethoorn znajduje się w holenderskiej prowincji Overijssel. Jest zbudowany na maleńkich wysepkach połączonych kanałami ze 176 drewnianymi mostami. Często nazywana jest holenderską Wenecją.

Giethoorn jest odwiedzane przez wielu turystów, ale ci, którzy tam mieszkają, mają dużo więcej szczęścia niż zwykli podróżnicy. Typowy dzień w Giethoorn dla mieszkańców zaczyna się od wycieczek łodzią. Pomimo tego, że każda wyspa ma ścieżkę spacerową wzdłuż kanałów, poruszanie się po wodzie pozwala zaoszczędzić sporo czasu.

Swoją drogą każdy turysta może też poprosić o wypożyczenie łodzi, jeśli wierzy w siebie. Tym, którzy nie chcą siedzieć na wiosłach, polecamy rejsy po kanałach lokalnych. Głębokość kanałów nie przekracza 70 cm, pływanie po nich jest całkowicie bezpieczne, jednak w razie wypadku lepiej zrobić to latem, kiedy jest ciepło. Długość wszystkich kanałów we wsi wynosi 7,5 km.

Do niedawna w Giethoorn nie było dróg, dopiero w latach 90. ubiegłego wieku wytyczono tu jedyną ścieżkę rowerową.

W Giethoorn możesz odwiedzić:

  • Zagroda muzealna Stara Maat Uus. Gospodarstwo zostało założone w Giethoorn w 1800 roku. Muzeum, które teraz w nim pracuje, prezentuje wystawę opowiadającą o życiu mieszkańców 100 lat temu;
  • stocznia, w której budowane są łyżki płaskodenne;
  • Muzeum Biżuterii Starej Ziemi, które posiada również terrarium;
  • muzeum starych samochodów, motocykli i innego sprzętu.

Jak się tam dostać: aby dostać się do Giethoorn z Amsterdamu, należy wsiąść do pociągu do Stenwijk lub do Zwolle, skąd kursują autobusy do pożądanej Wenecji. Czas podróży to około 2,5 godziny.

San Juan Gastelugache w Hiszpanii

Obraz
Obraz

Gastelugache to mała skalista wysepka w Zatoce Biskajskiej. Jedynym budynkiem na nim jest kaplica San Juan Gastelugache. Aby dostać się do niego z parkingu na kontynencie, trzeba przejść wąską kładką dla pieszych, a następnie wspiąć się na 241 stopni.

Nazwa „Gastelugache” jest tłumaczona jako „Kamienny Zamek”. Formacje skalne na wyspie od strony brzegu wyglądały jak sztuczne podpory fortecy, dlatego miejscowi nadali taką nazwę temu kawałkowi ziemi.

W X wieku na wyspie pojawiła się kaplica pod wezwaniem św. Jana. Uważa się, że został wzniesiony przez templariuszy, choć jest to mało prawdopodobne, ponieważ templariusze zostali założeni w 1119 roku. W pobliżu świątyni znaleziono grobowce z IX-XII wieku. Wyspa Gastelugache zawsze była uważana za placówkę, która przyjęła na siebie pierwszy cios wojsk wroga. Został spustoszony przez piratów, schwytanych przez Brytyjczyków.

W 1978 r. kaplica została poważnie uszkodzona przez pożar. Został odrestaurowany po 2 latach i ponownie otwarty dla publiczności. Zgodnie z tradycją, będąc w pobliżu kaplicy, trzeba trzykrotnie uderzyć w dzwon w kościele i pomyśleć o tym najbardziej intymnym. Mówią, że tutaj spełni się każde życzenie.

Obok kaplicy znajduje się osłonięta od wiatru mała wiata, w której można urządzić piknik lub poobserwować ptaki. Lepiej przyjechać tu wiosną lub jesienią, kiedy nie ma zbyt wielu turystów.

Wiatr i woda ładnie wpłynęły na lokalny krajobraz. Wyspa ma wiele naturalnych łuków, wąskich przejść w skałach. Z kaplicy można wyjść na skaliste plaże, z których nurkowie uwielbiają nurkować. Skały są porośnięte ziołami, z których niektóre są endemiczne.

Jak się tam dostać: z Bilbao trzeba jechać autobusem z jedną przesiadką do Gastelugache. Autobus Bilbao-Bakio A3518 odjeżdża ze stacji metra Moyua i zabierze Cię na przystanki Bentalde lub Olaskoetxe, gdzie zatrzymuje się autobus A3524, jadąc do kaplicy na wyspie (przystanek Gaztelu Begi).

Rzeźby Abbego Foureta we Francji

W małej wiosce Rotheneuf nad brzegiem Zatoki Saint-Malo znajduje się dziwne i atrakcyjne miejsce - skały na wybrzeżu, z których wyrzeźbiono około 300 rzeźb. Wszystkie wykonane są rękami jednej osoby – głuchoniemego opata Foureta.

W wieku 55 lat, po ciężkiej chorobie, która pozbawiła go słuchu i mowy, opat bretoński przeniósł się do wsi Rotheneuf. W ciągu następnych 16 lat, od 1893 do 1909, codziennie schodził na brzeg z narzędziami, aby rzeźbić ludzi i potwory z granitu. Wszystkie jego posągi wychodzą na morze.

Badacze jego prac zwracają szczególną uwagę na rzeźbiarski wizerunek piratów, którzy żyli w Rotenef 4-5 wieków temu. Sprzedawali przemycane towary, zarabiając w ten sposób na życie. Wiele rzeźb jest sygnowanych, aby widz, jeśli się pojawi, niczego nie pomylił. Jest wartownik, diabeł, astrolog, uwodziciel itd.

Na początku ubiegłego wieku wszystkie obrazy były malowane w jasnych kolorach. Teraz farba odpadła i widzimy tylko szarobrązowe skały. Czas i destrukcyjny wpływ żywiołów nie szczędzi rzeźb plenerowych. Niektóre posągi zaczęły tracić wyrazistość, drobne elementy wygładzały się. Dlatego warto zobaczyć te oszałamiające rzeźby, zanim stopniowo znikną.

Muzeum rozpoznaje odcinek wybrzeża Rotenef z posągami i płaskorzeźbami opata Foureta. Za wejście na brzeg pobierana jest niewielka, czysto symboliczna opłata. Napływ turystów nie został jeszcze zaobserwowany.

Jak się tam dostać: z miasta Saint-Malo do Rotheneuf, gdzie znajdują się rzeźby w skałach, kursuje autobus (bilet kosztuje 1, 3 euro). Aby dostać się do rzeźb, wystarczy kierować się znakami. Wyjście na skały znajduje się na ulicy l'Abbé Fouéré.

Most Geierleigha w Niemczech

Wspaniała atrakcja dla miłośników wysokości i chcących łaskotać nerwy została otwarta w 2015 roku w Niemczech. Jest to wiszący most dla pieszych o długości 360 metrów zwany Gayerlai, który łączy wsie Mersdorf i Zosberg. Do 2017 roku uważany był za najdłuższy most wiszący w Niemczech.

Jedna strona podróżnicza uspokaja wrażliwych turystów, którzy zastanawiają się, czy nadepnąć na ten zawieszony cud, czy nie: „Most jest całkowicie bezpieczny, ponieważ działa zaledwie kilka lat”. Jednak te słowa nie na wszystkich działają pozytywnie. Według statystyk 20% turystów, którzy przychodzą na most, nie odważy się go przekroczyć.

Autorem budowy mostu Geierly'ego był szwajcarski inżynier Hans Pfaffen. Próbował nadać mostowi nad Mersdorf Creek wygląd nepalskich konstrukcji wiszących. Most jest rzucany na wysokość niecałych 100 metrów.

Waga mostu Gayerlay wynosi 62 tony. Jest w stanie wytrzymać jednocześnie 76,5 ton obciążenia, czyli około 950 osób o przeciętnej kondycji ciała. Pomost pomostu wykonany jest z desek drewnianych o grubości 6 cm w odstępach co 1 cm.

Most jest dość wąski, dwie osoby ledwo mogą się minąć, więc turyści zwykle idą gęsiego. W takim przypadku piękne zdjęcia nie będą działać. Lepiej przyjechać tu o wschodzie lub zachodzie słońca, kiedy nie ma innych ciekawskich. Nikt nie pobiera opłat na moście.

Przejazd rowerem przez konstrukcję jest niedozwolony. Lepiej toczyć obok siebie dwukołowego przyjaciela. Dzieje się tak ze względów bezpieczeństwa. Balustrady stalowe znajdują się na poziomie 1,4 metra, czyli ledwo sięgają ramion chodzącego człowieka.

Jak się tam dostać: Do samego mostu można dotrzeć tylko pieszo lub rowerem. Turyści zostawiają swoje samochody w Mersdorfie, gdzie znajduje się duży parking. Do mostu prowadzi szlak o długości 1,2 km, wzdłuż którego znajdują się znaki „Geierlay”. Do Mersdorfu można również dojechać pociągiem z Frankfurtu nad Menem (bilety kosztują 27-40 euro). Zawiezie Cię do Treis-Cardin, skąd musisz wziąć taksówkę do Mersdorfu (35-45 euro). Po drodze turyści spędzą 2 godziny i 50 minut.

Zdjęcie

Zalecana: