5 opuszczonych miast – dlaczego tak się stało

Spisu treści:

5 opuszczonych miast – dlaczego tak się stało
5 opuszczonych miast – dlaczego tak się stało

Wideo: 5 opuszczonych miast – dlaczego tak się stało

Wideo: 5 opuszczonych miast – dlaczego tak się stało
Wideo: 5 Abandoned Towns You Must Visit (But Better Not) 2024, Listopad
Anonim
fot. 5 opuszczonych miast - dlaczego tak się stało
fot. 5 opuszczonych miast - dlaczego tak się stało

Martwe okna domów, puste ulice, złowieszcza cisza. To nie jest horror, to prawdziwe miasta pozostawione przez ludzi. Dlaczego to się stało?

Hasima, Japonia

Powodem jest wykonalność ekonomiczna. Wyspa jest uosobieniem japońskiej ciężkiej pracy. Niegdyś fragment skały służył jako tymczasowe schronienie dla rybaków z Nagasaki. Dopóki nie odkryto tam złoża węgla.

W kraju rozwijał się przemysł, znalezisko przydało się. Odpady skalne z ziemi wsypano do morza, tworząc wokół skały małą wyspę.

Przy pomocy żużla z górnictwa zniwelowano przestrzeń pod budynki przemysłowe i mieszkalne. Wysokie betonowe fortyfikacje sprawiały, że wyspa wyglądała jak pancernik.

Robotnicy żyli w bardzo ciasnych warunkach, gęstość zaludnienia na wyspie w połowie XX wieku była uważana za najwyższą na świecie. Do tego warto dodać importowaną żywność i wodę, aby zrozumieć, w jakich warunkach pracowali ludzie.

Pod koniec lat 60. węgiel został zastąpiony ropą naftową. Właściciele kopalń zaczęli przekwalifikować pracowników w innych specjalnościach. Wysłano ich w inne miejsca na żądaną produkcję.

Hasima jest wyspą duchów od kwietnia 1974 roku, kiedy opuścili ją ostatni mieszkańcy. Teraz organizowane są tam wycieczki.

Varosha, Cypr Północny

Obraz
Obraz

Powodem jest wojna. Niegdyś dobrze prosperująca miejscowość wypoczynkowa, przedmieście Famagusty, stała pusta przez prawie pół wieku. Nie na północy, nie na pustyni, ale na wybrzeżu Morza Śródziemnego.

Od końca lat 60. XX wieku Varosha jest modnym, drogim kurortem. W luksusowych hotelach odpoczywali tylko zamożni turyści. Luksusowe prywatne wille, drogie butiki, kluby nocne. Dalej od pierwszej linii znajdowały się zwykłe wieżowce. Mieszkali w nich ci, którzy pracowali w hotelarstwie.

Turystyczny Eden zakończył się u szczytu sezonu 1974. Zamach stanu, którego próbowali dokonać Grecy, zakończył się niepowodzeniem. Wojska tureckie zajęły większą część Cypru. Grecy zostali wypędzeni z Varoszy, pozwolono im wziąć tylko to, co mogli unieść w ręce. A miasto stało się strefą delimitacyjną.

Ponad 100 hoteli, jeden z nich otwarty w przeddzień zamachu stanu, prawie pięć tysięcy domów - wszystko to stoi puste nad brzegiem wspaniałej morskiej zatoki. Wchodzenie do niego jest surowo zabronione, a za naruszenie nakładane są wysokie grzywny. Pod koniec lat 70. zamknięte i pilnie strzeżone puste miasto odwiedzili dziennikarze. Widok pustych pokoi z meblami, domów, w których na stołach pozostawiono naczynia, wydawał im się przerażający.

Później zwycięzcy splądrowali Varosha. Są tylko budynki, które powoli niszczeją. Tak, luksusowa plaża z drobnym, czystym piaskiem, która dzisiaj zostałaby nagrodzona Błękitną Flagą za swoją jakość.

Villa Epecuen, Argentyna

Powodem jest ingerencja człowieka w procesy naturalne. „Argentyńska Atlantyda” – taką nazwę zasłużenie otrzymało miasto duchów. Założone w latach dwudziestych XX wieku w celu wydobycia soli z jeziora Epequin, miasto stopniowo przekształciło się w kurort solny.

Wzrosła liczba turystów, a władze miasta rozbudowały jezioro. Dekadę później zaczęła stopniowo zalewać plażę i domy. Zbudowana tama nie pomogła. Kiedyś nie mogła tego znieść, a woda wpadła do miasta.

Najważniejsze, że ludziom udało się uciec. A wszystko, co było budowane przez dziesięciolecia, domy, kawiarnie, bary i szkoły, w ciągu kilku godzin poszło pod wodę. Od 1993 roku miasto znajduje się pod wodą. Po 10 latach woda zaczęła stopniowo spływać. Dziś miasto z ruinami domów i martwymi od soli drzewami robi przygnębiające wrażenie. Wzmacnia go wycie wiatru w ruinach.

Nie przestraszyło to byłego mieszkańca Pabla Novaka. Gdy tylko jego dom wynurzył się z wody, osiadł w nim, stając się jedynym mieszkańcem miasta.

Prypeć, Ukraina

Powodem jest katastrofa spowodowana przez człowieka. Miasto jest wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jako dowód najstraszniejszej katastrofy spowodowanej przez człowieka w historii ludzkości.

Wydarzenie wstrząsnęło całym światem i nie ma osoby, która by o tym nie wiedziała. Ponadto Prypeć jest największym miastem duchów. Po awarii jądrowej trzeba było ewakuować 50 000 mieszkańców.

W strefie skażonej prowadzono prace dekontaminacyjne, obniżono poziom promieniowania. Ale nie możesz tu żyć co najmniej 100 lat.

Puste miasto sprawia bolesne wrażenie, ale nie do końca słuszne byłoby nazywanie go duchem. Jest punkt kontrolny, garaż dla samochodów wywożących odpady radioaktywne, pralnia do czyszczenia ubrań pracowniczych przed promieniowaniem.

Dziś możesz wybrać się tam na wycieczkę. Miasto zostało również wybrane przez współczesnych stalkerów, którzy chcą zanurzyć się w atmosferę konsekwencji globalnego kataklizmu.

Plymouth, Antyle

Powodem jest klęska żywiołowa. Plymouth było jedynym miastem i portem na wyspie Montserrat w archipelagu Małych Antyli. Wyspa, odkryta przez Kolumba, oficjalnie należy do Wielkiej Brytanii.

Profil ekonomiczny uprawy trzciny cukrowej zmienił się dramatycznie w ostatnim stuleciu. Ten tropikalny raj został wreszcie doceniony przez turystów. Plymouth rozkwitał do 1995 roku. Dopóki wulkan Soufriere Hills nie obudził się z 400 lat snu.

Ogłosił swoje przebudzenie serią czarujących eksplozji. Miesiąc później, z kolejną eksplozją, wyszedł taki obłok popiołu, że miasto trzeba było ewakuować. Potem wylała się magma. Wiosną 1997 roku ci, którzy pozostali na wyspie, mogli zobaczyć przerażający obraz wybuchu wulkanu. Ta lawina popiołu, gorących gazów i gruzu skalnego osiągnęła wysokość 12 kilometrów. I ścigał się z niesamowitą prędkością.

Plymouth pokryte było wielometrową warstwą skał wulkanicznych i popiołu. Mieszanka szybko zamarzła i uratowanie miasta stało się niemożliwe. A wulkan nadal był aktywny.

Dziś nieszczęście wyspy, które pozbawiło ją żyznych pól, portu i lotniska, stało się źródłem utrzymania dla pozostałych mieszkańców. Jedynym towarem eksportowym jest piasek wulkaniczny.

W ciągu ostatnich kilku lat w Montserrat zaczęły zatrzymywać się statki wycieczkowe. Turystów przyciągają klimatyczne ruiny miasta duchów, przypominające bombę atomową i dymiący wulkan.

Zdjęcie

Zalecana: