Opis atrakcji
Klasztor św. Jerzego w Sewastopolu znajduje się na przylądku Fiolent. Jest to funkcjonujący klasztor, w którym zachowała się zabudowa z XIX wieku. Malownicze miejsce, które wciąż pamięta A. S. Puszkina. Ze skały Georgievskaya otwierają się wspaniałe widoki na okolicę.
Historia klasztoru
Klasztor znajduje się na skale w pobliżu Przylądek Fiolent … Tradycja ma swoje początki w 891 roku. Mówią, że pewnego razu sztorm znalazł tu kilka greckich statków i prawie rozbiły się o przybrzeżne skały. Ale marynarze modlili się, aby Święty Jerzy - a burza cudownie ucichła. Na wysokiej skale ukazał im się sam Święty Jerzy. Następnie postawili na nim widoczny zewsząd krzyż, a nieco niżej, na zboczu urwiska, założyli klasztor. W jaskini zbudowano kościół poświęcony ich wybawcy, św. Jerzemu, a ten znaleziony na skale został w nim umieszczony. Ikona święty. Od tego czasu skała nazywana jest skałą Świętego Objawienia lub Św.
Dawno, dawno temu na jednej z okolicznych skał znajdowała się pogańska świątynia Artemidy. Odwiedziłem te miejsca w latach 20. XIX wieku? A. Puszkin widziałem jego ruiny. Tradycja łączy fabułę tragedii z tymi miejscami. Eurypides „Ifigenia w Taurydzie” … Legenda opowiada, jak bogini Artemida zażądała, aby grecki król Agamemnon poświęcił swoją córkę Ifigenię w zamian za pomoc w wojnie trojańskiej. Bogini zabrała dziewczynę na Taurydę (czyli na Krym) i uczyniła ją kapłanką w swojej świątyni nad brzegiem morza.
Tradycja mówi, że sama ikona, która kiedyś została znaleziona na skale, przetrwała. To prawda, że pochodzi z późniejszego czasu - XI wiek, ale być może jest to jedna z pierwszych jej kopii. Data została ustalona podczas renowacji w 1965 roku. Ikona została wywieziona z klasztoru do Mariupola po przyłączeniu Krymu do Rosji w XVIII wieku. Pod koniec XIX - początku XX wieku. była tu okresowo przynoszona, aby „zostać”. Ikona jest obecnie w Narodowe Muzeum Sztuki Ukrainy.
Pierwsza pisemna wzmianka o klasztorze pochodzi jednak znacznie później. Klasztor ten opisał polski dyplomata i podróżnik Marcin Bronewski … Był ambasadorem króla polskiego w Chanacie Krymskim Stefana Batorego, mieszkał na Krymie przez prawie rok i zostawił szczegółową książkę o wszystkim, co zobaczył - "Opis Tatarii". W tej książce pisze między innymi o klasztorze św. Jerzego i tych, którzy gromadzą się na przylądku Fiolent na św. Jerzego do licznych rzesz greckich chrześcijan.
Od czasu zdobycia Krymu Imperium Osmańskie, klasztor zaczyna niszczeć. Był kilkakrotnie okradziony, cała biżuteria z niego przeszła w ręce Turków. W 1637 r. mnisi poskarżyli się carowi rosyjskiemu Michaił Fiodorowicz zrujnować i poprosił o pomoc. Klasztor pozostał jednak wśród czterech klasztorów krymskich, które zachowały swój status nawet podczas jarzma osmańskiego.
Klasztor był posłuszny Do Patriarchatu Konstantynopola a większość mnichów w nim była Grekami. Po tym, jak Krym stał się częścią Rosji, nie chcieli zmieniać jurysdykcji i opuścili to miejsce, przenosząc się do Mariupola. Główne kosztowności, w tym srebrne naczynia, wysłali do Konstantynopola. Przesłano tam również archiwum klasztorne - dlatego obecnie brak jest dokładnych dokumentów potwierdzających datę założenia klasztoru.
A sam klasztor - teraz rosyjski - na początku XIX wieku stał się „ morski ”. Był domem duchownych, którzy byli odpowiedzialni za rosyjską flotę czarnomorską. W klasztorze było 26 hieromnichów, ale nie wszyscy mieszkali tu na stałe. Popłynęli na statkach.
Z tego czasu datuje się poważna przebudowa klasztoru: w 1816 r. stary zniszczony kościół św. Klasztor był wówczas dość sławny. Wszyscy, którzy z jakiegoś powodu trafili na Krym, na pewno tu przyjechali. Puszkin, Gribojedow, Bunin, Czechow - wszyscy tu byli. Malowany piękny widok na klasztor z morza Aiwazowski.
Klasztor nie uległ zniszczeniu podczas wojny krymskiej, mimo że został zajęty przez wojska alianckie, aw 1891 roku wspaniale obchodził swoje tysiąclecie. Do tego czasu główne budynki klasztoru zostały ponownie zaktualizowane i zbudowano okazałe schody na skałę, które są obecnie jedną z głównych atrakcji.
W tym samym czasie znaleziono szczątki kościół jaskiniowy - być może pierwszy, powstały w IX wieku. Jaskinia została oczyszczona, konsekrowana - i tutaj powstała świątynia w imię Narodzenia Pańskiego.
W 1898 roku zbudowano tu nową świątynię - Wozniesieński … Został wykonany na pamiątkę zbawienia Mikołaja, nadal carewicza, z zamachu na jego życie w Japonii w 1891 roku. Sam Nikołaj i cała rodzina królewska, którzy uwielbiali odpoczywać na Krymie, byli obecni przy kamieniu węgielnym tego kościoła.
Po rewolucji klasztor nie został zamknięty, ale jego majątek został upaństwowiony, a gmina została przekształcona w robotniczy PGR „Klasztor św. Jerzego”, którego większość pozostała zakonna. Opata jednak aresztowano w 1923 r., podobnie jak wielu księży w przypadku konfiskaty kosztowności kościelnych. W tym samym czasie został zniszczony marmurowy krzyż, który górował nad skałą św.
Katedra św. Jerzego została poważnie uszkodzona podczas strasznych trzęsienia ziemi w 1927 r.… Wkrótce świątynia została rozebrana. Sam klasztor został zniesiony w 1929 roku, ale jeszcze przed 1930 nabożeństwa kontynuowano w Kościele Wniebowstąpienia. Po jego ostatecznym zamknięciu a sanatorium OSOWIACHIM w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej znajdowały się kursy oficerskie oraz bataliony medyczno-sanitarne. Po wojnie na terenie dawnego klasztoru istniały jednostka wojskowa - do dziś część budynków należy do niej.
Odrodzenie klasztoru
V 1991 rok, do 1100-lecia klasztor został reaktywowany. Na nowy rok kościelny - 14 września 1991 r. - ponownie ustawiono krzyż na skale. Wykonany jest z metalu, wznosi się na siedem metrów i waży 1300 kilogramów. Zabrali go na skałę helikopterem.
Pierwsze nabożeństwo na terenie klasztoru odbyło się wiosną 1993 roku. Liturgii sprawował arcybiskup Symferopola i Krymu Łazarz, byli też przedstawiciele władz miasta, a nawet szef Floty Czarnomorskiej.
Klasztor nadal, podobnie jak w XIX wieku, pełni funkcję odżywiania i konsekracji Floty Czarnomorskiej. Na przykład w 1997 roku poświęcono tu chorągwie św. Andrzeja jednostek wojskowych.
W 2000 roku odrestaurowano kościół św. George i został ukończony dopiero w 2009 roku.
Klasztor teraz
Jedna z głównych atrakcji klasztoru - drabinaprowadzące do skały Georgievskaya. Ma około 800 stopni i wznosi się na 640 metrów. Na samej skale wznosi się krzyż … Podczas zwiedzania należy uważać - schody są dość strome i nie mają balustrad. Z góry rozciągają się wspaniałe widoki na morze i klasztor.
W samym klasztorze stary refektarz klasztorny Zbudowany w 1838 roku i dzwonnica z połowy XIX wieku.
Ma swój własny Święta wiosna - Georgievsky. Znajdująca się nad nim rotunda została wzniesiona w 1816 roku i odnowiona w 1846, a następnie w 2000 roku. Jest to jeden z najstarszych budynków klasztoru. Woda uważana jest za świętą i leczniczą, do picia polecił ją znany starszy klasztorny Kalinnik, który dożył 116 lat. Teraz źródło jest przywracane - w czasach sowieckich było zatkane i faktycznie wyschło.
Warto również zobaczyć Świątynia Bożego Narodzenia 1893 Jest to kamienna konstrukcja nad starożytnym kościołem jaskiniowym.
Główna świątynia klasztoru - Św - dość wiernie odtwarza historyczny wygląd klasycystycznej świątyni, która powstała tu na początku XIX wieku. Jest to kościół z jedną kopułą i kolumnadami. Jedna z jego głównych świątyń - kopia bardzo starożytnej ikony św. Jerzy, który znajduje się obecnie w muzeum.
Inną czczoną ikoną klasztoru jest lista z Iwierskoj … Znajduje się w specjalnie wybudowanej kaplicy Iverskaya. Kaplica została zniszczona w czasach sowieckich i odbudowana w 2000 roku.
Częściowo zachowany nekropolia klasztorna z grobami opatów i starożytnymi kaplicami nad nimi.
W 1983 roku pomnik poety A. S. Puszkinaktóry odwiedził te miejsca w 1820 roku. Pomnikiem jest altana rotundowa. Puszkin jest tu pamiętany - na przykład w klasztorze w 1996 roku odbyły się Międzynarodowe Krymskie Czytania Puszkina. W tym samym czasie odprawiono tu nabożeństwo żałobne za poetę.
Niedaleko jaskini znajduje się świątynia już w XXI wieku pomnik św. Andrzej Pierwszego Powołanego, patronka rosyjskiej floty.
Klasztor ma dwa dziedzińce: Kościół Konstantyna i Heleny we wsi. Marynarka Wojenna i Kościół Dwunastu Apostołów w Balaklava.
Z reguły z Sewastopola można tu nie tylko dojechać na własną rękę, ale także wybrać się na wycieczkę. O ile aktywny klasztor, to obowiązują w nim pewne ograniczenia: nie można występować w otwartych letnich ubraniach, kobiety muszą być w spódnicach i z zakrytymi głowami, fotografia w zausznikach jest ograniczona.
Interesujące fakty
Od niepamiętnych czasów aktywny był przylądek Fiolent wulkan … Współczesna skała Georgievskaya jest częścią jednego z kraterów górujących nad morzem.
Pochowany na terenie klasztoru Hrabia I. Witt … Przed wojną 1812 był podwójnym agentem, pracującym jednocześnie dla Napoleona i wywiadu rosyjskiego. W czasie wojny brał udział w działaniach wojennych, dowodząc pułkami kozackimi. Po wojnie dowodził osadami wojskowymi na terenie Małej Rusi. Do jego pasierbicy - Izabela Walewska - dekabrysta był zakochany Paweł Pestel.
U podnóża klasztoru znajduje się słynna Plaża Jaspis, usiana pięknymi różnobarwnymi kamykami.
Na notatce
- Oficjalna strona klasztoru:
- Lokalizacja: Sewastopol, Przylądek Fiolent.
- Jak się tam dostać: z Sewastopola - autobus. Nr 19 z TSUM lub marsz. taksówka nr 3 do przystanku „5. kilometr”. Z Balaklava - łodzią na plażę, a następnie po schodach.
- Wstęp wolny.
Dodano opis:
Wasilij 09.11.2016
Bazylia
Od 10 lat, przyjeżdżając do Sewastopola, zawsze odwiedzam klasztor św. Jerzego, zarówno na Ukrainie, jak iw Rosji. Ale po raz pierwszy spotykam się z taką biurokracją. Wysyłając notatki „dla pokoju” moich bliskich i zamawiając srokę na 6 miesięcy w sklepie kościelnym świątyni, zadano mi pytanie, Pokaż cały tekst Wasilij
Od 10 lat, przyjeżdżając do Sewastopola, zawsze odwiedzam klasztor św. Jerzego, zarówno na Ukrainie, jak iw Rosji. Ale po raz pierwszy spotykam się z taką biurokracją. Przesyłając notatki „na spoczynek” moich bliskich i zamawiając srokę na 6 miesięcy w sklepie kościelnym kościoła, zadano mi pytanie, a po jego śmierci twój krewny został pochowany? Czy nie ma myśli samobójczych? Prześlij zaświadczenie z odpowiedniej organizacji. Proszę o jakie informacje….. Z roku na rok przychodzę do Waszego kościoła i nie było takich pytań. - Opat nie udzielił nam błogosławieństwa na otrzymanie notatek o czterdziestce bez potwierdzenia - zaświadczenie, że twój krewny nie jest samobójcą. I w ogóle skończmy szybciej - teraz przyjedzie wycieczka, muszę ich obsłużyć ….?!? Nigdy nigdzie nie spotkałem się z taką postawą, a nawet tutaj z taką… bzdurą, z którą spotkałem się po raz pierwszy, we wszystkich poprzednich latach. Oto historia….. Jest to bardzo nieprzyjemne dla takiej postawy sługi kościelnego, nie pomaga wzmocnić wiary, a wręcz przeciwnie odpycha. I śmiem założyć, że nie byłam jedyną osobą, która odwiedziła klasztor św. Nawiasem mówiąc, wyschło nawet święte źródło, z którego zawsze czerpaliśmy wodę. I nie udało nam się porozumieć z rektorem, choć w minionych latach zawsze znajdował chwilę, żeby z nami porozmawiać. Wasilij Kmet St. Petersburg 23 sierpnia 2016 r.
Ukryj tekst