Wakacje nad Morzem Czarnym: jedziemy do Bułgarii

Wakacje nad Morzem Czarnym: jedziemy do Bułgarii
Wakacje nad Morzem Czarnym: jedziemy do Bułgarii

Wideo: Wakacje nad Morzem Czarnym: jedziemy do Bułgarii

Wideo: Wakacje nad Morzem Czarnym: jedziemy do Bułgarii
Wideo: 🔝5 najlepszych kurortów rodzinnych w Bułgarii na idealne wakacje nad morzem! 2024, Listopad
Anonim
fot. Wakacje nad Morzem Czarnym: jedziemy do Bułgarii
fot. Wakacje nad Morzem Czarnym: jedziemy do Bułgarii

Dla naszych rodaków wypoczynek nad Morzem Czarnym jest nierozerwalnie związany z dzieciństwem. I bez względu na to, ile podróżujemy po świecie, nieważne, ile egzotycznych krajów widzieliśmy, podróż na wybrzeże Morza Czarnego zawsze dotyka strun duszy. Co możesz zrobić, „pochodzimy z dzieciństwa”.

Bułgarskie wybrzeże Morza Czarnego, niegdyś dostępne tylko dla wybranych pracowników partyjno-komunistycznej nomenklatury, w latach 70-80 uważane było za zagraniczne, a dziś wydaje się bardzo „nasze”. Przyroda przypomina krymską pasterkę, ikony w kościołach są nie do odróżnienia od naszych, znaki i ogłoszenia są pisane cyrylicą i w 90% są intuicyjne, wszędzie można spotkać mowę rosyjską.

Ale bez względu na to, jak bardzo porównasz Bułgarię z Krymem czy Soczi, z Turcją lub Rumunią, gdzie również dostępne są wakacje nad Morzem Czarnym, Bułgaria pozostaje zwycięzcą. Przy prawie równych cenach jakość plaż jest tu lepsza, a ludzie bardziej serdeczni.

Nasz brat turysta przyjeżdża do Bułgarii na wezwanie morza. Dzieci i szanowane matrony doceniają doskonałe łagodne wejście do wody, brązowo-złoty piasek na czystych plażach, zapach sosnowych lasów, tak potrzebny dzieciom i dorosłym, którzy często chorują, którzy również oddychają powietrzem „przeziębienia i warcaby. Ale bułgarska przyroda nie zawsze sprzyja wczasowiczom: są silne burze, deszcze i wysoka aktywność słoneczna.

Głównym zarzutem większości turystów jest dyskretna bułgarska obsługa. Jednak tę wadę można łatwo przezwyciężyć za pomocą ciężkiej karty atutowej - niskiego kosztu wypoczynku. Nawiasem mówiąc, akceptowalna kombinacja ceny i poziomu usług przyciągnęła na wybrzeże wielu turystów z Europy - Niemców, Szwedów, Czechów i Brytyjczyków. I ten napływ przyciągnął inwestycje z Niemiec, a także okazał się niezwykle korzystny dla bułgarskiej gospodarki - rozrosła się galaktyka nowych kompleksów wypoczynkowych, hoteli, które nie wyglądały jak sowieckie uzdrowiska, restauracje i kluby nocne.

Na bułgarskim wybrzeżu Morza Czarnego znajduje się ponad 40 miejscowości wypoczynkowych i miasteczek. Geograficznie można je podzielić na 2 grupy: te, które są bliżej Burgas i te, które są bliżej Warny. Miasta te są „punktami postojowymi”, z których transportowana jest wspólnota turystyczna do lokalizacji kurortu. Najbardziej znane kurorty to Słoneczny Brzeg i Złote Piaski, przybywają tu plażowicze, plażowicze i imprezowicze z całej Europy i oczywiście z naszych regionów. Koneserom wymierzonego wypoczynku można polecić Albena, Sveti Konstantin lub Kranevo. Jest cicho i nie jest zbyt tłoczno, zwłaszcza jeśli nie mieszkasz w hotelu, ale w mieszkaniu.

Sezon turystyczny osiąga apogeum w sierpniu - a morze jest wystarczająco ciepłe, a dni są najcieplejsze. Ale wyjazd do Bułgarii w sezonie aksamitnym oznacza zrujnowanie Twojego wyobrażenia o kraju: jest dużo ludzi, nawet wieczorem zabierz się na leżak na plaży, wycieczkom w historyczne okolice towarzyszy szalona liczba ciekawskich wczasowicze, „zdjęcia w tle” są trudne. Od września boom turystyczny stopniowo zanika, a od października do kwietnia większość hoteli, apartamentów, a nawet muzeów przechodzi w stan hibernacji.

Osobne słowo chciałbym napisać o starożytnych miastach Bułgarii: koniecznie odwiedź Nesebyr, Pomorie lub Sozopol, w zależności od tego, które jest bliżej Twojego kurortu. Oto starożytny i oryginalny kraj z trudną przeszłością historyczną i niesamowitą atmosferą. W portach, podobnie jak 100 i 200 lat temu, są malutkie łódki – do dziś niektóre rodziny uzupełniają rodzinny skarbiec łowiąc ryby, a nam, wczasowiczom, serwowana jest w restauracji najświeższa barwena lub szprot, który po bułgarsku ma śmieszne imię „tsatsa” …

Nawet jeśli przejechałeś pół świata, wakacje nad Morzem Czarnym nie powinny być dyskontowane. Gdzie indziej, jak nie w Bułgarii, możesz poczuć się jak w domu? To prawda, ze wszystkimi wynikającymi z tego plusami i minusami takiego wypoczynku.

Zalecana: