Prezes Zarządu i udziałowiec TEZ TOUR Alexander Sinigibsky: „Optymiści pracują w turystyce”

Spisu treści:

Prezes Zarządu i udziałowiec TEZ TOUR Alexander Sinigibsky: „Optymiści pracują w turystyce”
Prezes Zarządu i udziałowiec TEZ TOUR Alexander Sinigibsky: „Optymiści pracują w turystyce”

Wideo: Prezes Zarządu i udziałowiec TEZ TOUR Alexander Sinigibsky: „Optymiści pracują w turystyce”

Wideo: Prezes Zarządu i udziałowiec TEZ TOUR Alexander Sinigibsky: „Optymiści pracują w turystyce”
Wideo: Tourism Advisory Council (TAC) Meeting - September 7, 2023 | NYS | ESD 2024, Grudzień
Anonim
fot. Prezes Zarządu i udziałowiec TEZ TOUR Alexander Sinigibsky
fot. Prezes Zarządu i udziałowiec TEZ TOUR Alexander Sinigibsky

Prezes zarządu i udziałowiec TEZ TOUR Alexander Sinigibskiy w wywiadzie dla tureckiego wydania „Tourism Today” zdementował pogłoski o toczących się negocjacjach w sprawie sprzedaży firmy.

TT: Aleksandrze Iwanowiczu, dziękuję za chęć komentowania wszelkich możliwych domysłów na temat pracy międzynarodowego touroperatora TEZ TOUR w obecnej sytuacji gospodarczej. Czy zatem TEZ TOUR ma plany sprzedaży swojej działalności w którymś z krajów?

JAK.: Zacznijmy od tego, że teoretycznie w handlu, w biznesie można wszystko kupić i wszystko sprzedać. Zaoferuj dowolnej osobie podwójną cenę jego telefonu, a on natychmiast go ci sprzeda. Jednocześnie chcę od razu zauważyć, że w ciągu ostatniego roku międzynarodowy touroperator TEZ TOUR nie tylko niczego nie sprzedał, ale wręcz przeciwnie, kupił kilka nowych firm. Wciąż inwestujemy w rozwój nowych kierunków i otworzyliśmy dwa biura: na wyspie Sardynia we Włoszech oraz na Cyprze Południowym. Jednocześnie już w pierwszym sezonie staliśmy się pierwsi pod względem wolumenów na Sardynii i czwartą na Cyprze. Również w tym roku zaplanowaliśmy Francję i rozpoczęła się budowa hotelu w Mińsku. Zauważam, że to jest to, nad czym TEZ TOUR pracował tylko przez ostatni rok, w kontekście wszystkich rozmów o jego ewentualnej sprzedaży. Jesteśmy gotowi usunąć ze sfery naszej działalności tylko niepodstawowe, nieturystyczne aktywa.

Dlatego też, gdy dziennikarze piszą o sprzedaży lub zakupie jednej firmy przez inną, muszą z pełną odpowiedzialnością reprezentować i rozumieć przedmiot ich dziennikarskiego śledztwa. Ogłaszając przejęcie tak dużego międzynarodowego touroperatora jak TEZ TOUR, choćby jego część, przede wszystkim należy ocenić wypłacalność i potencjał firmy, która rzekomo zamierza zrealizować tak historyczny projekt. Takie transakcje fuzji, przejęć, sprzedaży spółek mają dużą wartość marketingową, a strony zawsze aktywnie rozmawiają o synergii i potencjale rynków wschodzących. Bądź pewien, że jeśli chcemy coś sprzedać lub kupić, stanie się to świetną okazją informacyjną dla biznesu turystycznego naszych krajów. Dlatego mam gorącą prośbę do dziennikarzy ze wszystkich poważnych biznesów, nie tylko turystycznych. Jeśli napiszesz, że „ktoś kogoś kupił”, miej jasne wyobrażenie nie tylko o możliwych pragnieniach, ale także o pożądanych możliwościach bohaterów twoich legend.

TT: Oczywiście branża turystyczna jest bardzo podatna na wahania rynkowe i od razu zarośnięta jest plotkami i domysłami. Proszę o wyjaśnienie sytuacji wokół TEZ TOUR, skąd wzięły się wskazówki do negocjacji w sprawie sprzedaży touroperatora innym firmom?

JAK.: Touroperator TEZ TOUR nie rozpoczął jeszcze takich negocjacji. Nie będę jednak ukrywał, że jest pewne zainteresowanie z zewnątrz, które mogłoby wywołać pewne plotki i spekulacje na ten temat. Na przykład całkiem niedawno jeden z naszych hoteli bazowych odwiedził prezes zarządu Anı Tur, niejaki pan Veli Chilsal. Przyjechał jako przedstawiciel agencji chcący współpracować z naszą firmą, w wyniku czego zaproponował wejście do naszej firmy jako partner. Dziękując mu za uwagę i uznanie dla naszej pracy, grzecznie, ale stanowczo odmówiłem. Zaledwie kilka dni później w prasie ukazał się artykuł, w którym wyraźnie napisano, że „Ani Tour kupuje TEZ TOUR”. Jest mało prawdopodobne, że w poważnych kręgach biznesowych można to nazwać „negocjacjami”. Nawiasem mówiąc, o ile dowiedziałem się z tego samego artykułu, pan Chilsal z przekonaniem zapewnia, że „negocjacje trwają”.

TT: Wcześniej na rynku toczyła się też aktywna dyskusja na temat połączenia Twojej firmy z touroperatorem „Biblio Globus”. Otrzymałeś jakąś propozycję biznesową współpracy i od nich? Proszę skomentuj

JAK.: Nie, nie zostało to zgłoszone. Aby w pełni zrozumieć obraz tego, co się dzieje, od razu zauważę, że w Turcji po prostu nie ma firmy o nazwie „Biblio Globus”. Jest tylko jego firma hostująca Time Service, która niedawno została przywrócona do działalności operacyjnej. O jakim rodzaju kupna lub fuzji możemy mówić, jeśli w Turcji „de facto i de jure” nie ma z kim nawet rozmawiać na ten temat w związku z brakiem „Biblio Globus” jako takiej na rynku tureckim. Ponadto ten touroperator specjalizuje się przede wszystkim w wysyłaniu turystów, a nie ich przyjmowaniu. Być może mają własny pełnoprawny DMC tylko na Cyprze. Dlatego, gdyby „Biblio Globus” nagle otworzyła z nami temat transakcji korporacyjnych, to moglibyśmy mówić przede wszystkim tylko o naszych biurach wysyłających w krajach bałtyckich, Białorusi, Ukrainie, a nie o odbiorze w Turcji czy innych krajach.

TT: Rzeczywiście istnieje wiele legend, ale twoje bardzo jasne i szczere odpowiedzi stawiają wiele rzeczy na ich miejscu. Korzystając z okazji, chcielibyśmy prosić o skomentowanie współpracy TEZ TOUR z Crystal Hotels, która również została zarośnięta różnymi domysłami.

JAK.: Z siecią Crystal Hotels współpracujemy od dawna i bardzo się cieszymy, że udało nam się wypracować tak dobre relacje handlowe i przyjazne. Kiedyś sprzedawaliśmy te hotele wyłącznie na naszych rynkach. Nieco później sieć hoteli grupy powiększyła się i rozpoczęła również współpracę z Grupą Odeon. W tym roku sieć Crystal rozpoczęła współpracę z Time Services na wyłącznych warunkach, a TEZ TOUR, podobnie jak Grupa Odeon, w naturalny sposób wstrzymała sprzedaż tych hoteli. Jednak w połowie lata stało się jasne, że Biblio Globus nie jest w stanie w pełni wywiązać się ze swoich zobowiązań i załadować wymaganej liczby pokoi w hotelach sieci. Bazując na długotrwałych i niemal „rodzinnych” relacjach biznesowych, TEZ TOUR przyszedł z pomocą swoim starym przyjaciołom i partnerom, zapewniając niezbędne obciążenie dla 5 hoteli grupy Crystal. Wykonaliśmy nasze zadanie i obie strony były z tego projektu zadowolone. Ale na razie nie mówi się o dalszej, bliższej współpracy z hotelami Crystal.

TT: Nic dziwnego, że w świetle ostatnich wycofywania się z rynku turystycznego dość dużych i znanych firm, szczególną uwagę przywiązuje się do pracy TEZ TOUR. Jak bardzo to mówienie o sprzedaży firmy wpływa na Ciebie i Twoich pracowników?

JAK.: Powiem ci prosto. Jestem przekonany, że celem tych rozmów jest uniemożliwienie nam pełnej pracy. Zgadzam się, że praca TEZ TOUR, jako jednego z największych graczy na rynku turystycznym, nie może nie przyciągać uwagi i obyć się bez różnych plotek. Ale tak naprawdę w tej chwili takie plotki nie mają najmniejszego uzasadnienia. Oczywiście nie będę rozbierał się i powiem, że tak sztucznie stworzone pole informacyjne w ogóle nam nie przeszkadza. Ale wieloletnia praca w tym biznesie sprawiła, że ja i większość naszych pracowników jesteśmy dość psychicznie i odporni na stres. Szczerze nie chcemy tracić czasu i energii na te plotki, zastanawiając się, jak w pełni i efektywnie wykonywać naszą codzienną pracę. Ale jednocześnie zauważę, że wraz z dalszą eskalacją sytuacji i tworzeniem sztucznego niezdrowego pola informacyjnego nie wykluczamy profesjonalnych kroków prawnych z naszej strony na żadnym szczeblu.

TT: Jednym z najbardziej zainteresowanych partnerów w uzyskaniu rzetelnych informacji z pierwszej ręki są oczywiście przedstawiciele branży hotelarskiej. Jaka jest, Twoim zdaniem, najważniejsza rzecz, którą powinni wiedzieć o planach TEZ TOUR na najbliższą przyszłość?

JAK.: Wszystkim tureckim partnerom mogę powiedzieć: jeśli zdecydujemy się sprzedać część biznesu, to nie będziemy prowadzić niekończących się zakulisowych negocjacji, ponieważ wyraźnie wyobrażamy sobie idealnego partnera. Najlepszymi nabywcami części aktywów TEZ TOUR mogą być dla nas nasi partnerzy – właściciele branży hotelarskiej. W przypadku poważnego rozważenia możliwości sprzedaży określonych procentów akcji TEZ TOUR, chcielibyśmy, aby naszymi partnerami biznesowymi były tylko hotele, z którymi współpracujemy od dawna, np. 20-30 najciekawszych i poważne z nich. Tylko taka opcja byłaby korzystna dla TEZ TOUR, a z kolei zapewniłaby dodatkowy rozwój hotelom. Podsumowując ten temat, powtarzam - w przypadku ewentualnej sprzedaży części majątku Spółki będziemy początkowo negocjować z hotelarzami, a nie z Ani Turem i innymi.

TT: Jaka jest ogólna sytuacja i prognozy pracy czołowych touroperatorów na rynku rosyjskim w związku z zauważalnym spadkiem liczby turystów w tym roku?

JAK.: Jeśli obiektywnie mówić o naszych głównych rynkach – Rosji i Ukrainie – to rzeczywiście w tym roku sytuacja nie rozwija się najlepiej, ponieważ do sierpnia wszyscy uczestnicy rynku odczuli spadek popytu. Ogólny ruch turystyczny, zwłaszcza w Rosji, nie zmienił się tak bardzo, ale z powodu silnego dumpingu i aktywnego spadku cen detalicznych możemy stwierdzić spadek obrotów pieniężnych.

Jednocześnie pragnę zauważyć, że z mojego doświadczenia i głębokiego przekonania optymiści pracują w turystyce. I zdecydowanie jestem jednym z nich. Chcę wierzyć, że konflikty geopolityczne zostaną rozwiązane w najbliższej przyszłości. Ale przy całym optymizmie, jaki istnieje, warto uznać, że realia przyszłego roku mogą okazać się gorsze niż tegoroczne. Jeśli duzi touroperatorzy nie zrozumieją na czas tego trendu i nie zareagują na zmieniającą się sytuację, to perspektywy dla tych dwóch rynków nie będą zbyt optymistyczne. Bo w naszym biznesie może nadejść czas, kiedy cena, nawet najniższa, przestanie mieć znaczenie – o wszystkim zadecyduje dosłownie brak zapotrzebowania klienta.

Informacje dla mediów

Na koniec mam bardzo ważne przesłanie dla lokalnej prasy. Z mojego punktu widzenia turystyka dla Turcji jest najważniejszym sektorem gospodarki. Obsługuje wiodące w kraju sektory przemysłowe i rolnicze – budownictwo, hodowla, tekstylia i inne. Jednocześnie turystyka to jeden z najbardziej delikatnych i wrażliwych obszarów biznesu, który zależy nie tylko od realnych wskaźników ekonomicznych, ale także od fikcyjnych plotek i spekulacji. Aby zadać namacalny cios temu sektorowi gospodarki, nie trzeba detonować bomby w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wystarczy wypowiedzieć słowo „bomba” głośno lub, co gorsza, na poziomie niepotwierdzonych plotek, a fala uderzająca w turystykę przetoczy się sama. Dziennikarz musi oczywiście mieć część odpowiedzialności i znaczącą pozycję obywatelską. I za każdym razem, wydając nowe „doznanie”, pamiętaj, że za każdym jego niezweryfikowanym słowem lub nieuzasadnionymi plotkami w mediach kryje się los setek tysięcy osób, bezpośrednio lub pośrednio pracujących w branży turystycznej.

Zalecana: