4 nienormalne miejsca na planecie

Spisu treści:

4 nienormalne miejsca na planecie
4 nienormalne miejsca na planecie

Wideo: 4 nienormalne miejsca na planecie

Wideo: 4 nienormalne miejsca na planecie
Wideo: Najdziwniejsze i najbardziej nienormalne miejsca naszej planety - Film Dokumentalny | Dokument 2024, Listopad
Anonim
fot. 4 nietypowe miejsca na planecie
fot. 4 nietypowe miejsca na planecie

Czy uważasz, że prawa fizyczne działają w ten sam sposób wszędzie na Ziemi? Jednak 4 anomalne miejsca na planecie po prostu swoim istnieniem obalają to stwierdzenie. Tu ludzie znikają, tu czas się zatrzymuje, turystom nie poleca się tu przyjeżdżać, bo w tych dziwnych miejscach można utknąć na zawsze.

Nadal nie ma wyjaśnień dla zjawisk mistycznych zachodzących w strefach anomalnych. Wróżbici i mistycy wierzą, że w tych miejscach kosmici mogą nawiązać kontakt z Ziemianami lub otworzyć bramy do równoległego świata.

Przylądek Hatteras

Obraz
Obraz

Cape Hatteras znajduje się we wschodnim amerykańskim stanie Karolina Północna. Ten cypel jest częścią cienkiego pasma piaszczystych Outer Banks - małych wysepek obmywanych przez Ocean Atlantycki. Hatteras to niezwykle malownicze i niezwykle niebezpieczne miejsce. W prasie często określa się go mianem „cmentarza Atlantyku”.

Przylądek tworzą dwa prądy - zimny i ciepły. Zderzenie wód o tak różnej temperaturze powoduje gwałtowne burze, podczas których fale osiągają wysokość dziewięciopiętrowego budynku.

Mówią, że w całej historii Ameryki na zawsze pozostało tu około 50 statków, nie mogąc poradzić sobie z podstępnym żywiołem. Gdy niebo się tu przejaśnia, a ocean nieco się uspokaja, wśród piaszczystych łach widać szczątki statków, wśród których znajdują się pirackie karawele.

Był czas, kiedy korsarze rządzili zdradzieckim przylądkiem Hatteras, do którego inne statki bały się zbliżyć. Jednak po tym, jak 17 statków pirackich wypełnionych bogatym łupem wpadło pod wodę podczas silnego sztormu i prawie wszyscy członkowie załogi statku zginęli wraz z nimi, korsarze postanowili opuścić to straszne miejsce i poszukać czegoś bezpieczniejszego dla własnej bazy.

Pod koniec XVI wieku chcieli nawet skolonizować przylądek Hatteras. Przybyło tu kilkuset dzielnych ludzi, aby zbudować wioskę. Zaledwie rok później do przylądka zacumował jeden z korsarzy, który znalazł tu tylko 10 osób, które strasznie się przestraszyły i nie potrafiły jednoznacznie wyjaśnić, co stało się z resztą osadników.

Minęło jednak trochę czasu, a na Hatteras pojawiła się wioska, w której osiedliło się 150 osób. Kiedyś naczelnik wioski wyjechał do Starego Świata, a kiedy wrócił, zastał tylko opuszczone domy. Wciąż nie jest jasne, dokąd poszli wszyscy mieszkańcy.

Pustynia Kyzylkum

Kyzyl Kum to pustynia podzielona między trzy kraje – Uzbekistan, Kazachstan i Turkmenistan. To także miejsce, w którym kosmici stykają się z mieszkańcami. Co więcej, według starożytnych malowideł naskalnych znalezionych w paśmie górskim Bukantau w Uzbekistanie, kosmici od dawna odwiedzają pustynię. Nieznani nam artyści epoki brązu przedstawiali humanoidy w skafandrach kosmicznych i ich latających maszynach.

Do tej pory pustynię Kyzylkum odwiedzają UFO. Zarówno miejscowi, jak i turyści widzieli je nie raz. Na przykład w 1990 roku ludzie zmierzający do uzbeckiego miasta Zarafszan zobaczyli na niebie dziwny statek kosmiczny wyraźnie pozaziemskiego pochodzenia, który również oświetlił jego drogę.

W samym Zarafshan jest kobieta, która według niej może komunikować się z humanoidami. Ta kobieta opowiedziała ufologom o statku kosmitów, który rozbił się w pobliżu miasta. Poszli zbadać miejsce wraku i znaleźli obszary, z których próbki wykazały, że w piasku znajdowały się substancje, które wyraźnie zostały tu przywiezione z kosmosu.

Półwysep Barsakelmes

W Kazachstanie jest wiele mistycznych miejsc, które wzbudzają duże zainteresowanie wśród wróżbitów i miłośników wszystkiego, co anomalne. To jezioro Kok-Kol, które według miejscowych wierzeń nie ma dna, i góra Ungurtas w pobliżu Almaty, która pomaga we wszystkich chorobach, oraz koryto Turgai z migrującymi światłami.

Szczególnie chciałbym zwrócić uwagę na dziwny półwysep Barsakelmes, który przed wypłyceniem Morza Aralskiego był osobną wyspą znaną z dziwactwa czasoprzestrzeni.

Kazachowie uważają ten obszar za drugi Trójkąt Bermudzki, ponieważ ludzie znikają tam bez śladu. Miejscowi mieszkańcy wiele mówią o Barsakelmes:

  • w czasach sowieckich na wyspie znajdowała się farma hodowlana, którą następnie wywieziono, a terytorium wyspy zostało uznane za rezerwat przyrody - zamknięte dla ciekawskich turystów;
  • zakłada się, że na wyspie przeprowadzono różne eksperymenty, nieprzeznaczone dla wścibskich oczu;
  • N. Roerich wspomniał o Barsakelmes - mówił o ludziach, którzy mieszkali na wyspie przez kilka dni, podczas gdy w domu mijały dziesięciolecia;
  • niektórzy biedni ludzie, którzy wylądowali na wyspie, wrócili do domu z niebieską skórą;
  • mówią, że na Barsakelmes jest nekropolia, gdzie co jakiś czas pojawiają się nowe groby, o których „właścicielach” nic nie wiadomo.

Współczesne Barsakelmes to nadal rezerwat przyrody. Jest to obszar pustynny, gdzie nie ma źródeł ze słodką wodą, ale są węże, skorpiony i wszyscy inni niebezpieczni przedstawiciele lokalnej fauny.

wieś Molebka

Wieś Molebka znajduje się na terytorium Perm. Nikt by o nim nie słyszał, gdyby nie geolog Emil Bachurin, który w latach 80. ubiegłego wieku natknął się w pobliżu Molebki na obszar w kształcie koła wypełniony rzadkimi metalami. Tak więc absolutnie wszyscy dowiedzieli się o Molebce: zarówno szanowani naukowcy, jak i ufolodzy, którzy polują na UFO, oraz medium, które natychmiast ogłosiło wioskę nową Strefą z powieści Strugackiego.

Wszystkie cuda dzieją się w lesie o powierzchni około 50 hektarów, który znajduje się obok Molebki. Nie powinieneś jechać tu sam - nawet jeśli masz szczęście, że nie spotkasz na przykład kosmitów, którzy są tu częstymi gośćmi lub Bigfoot, jak mówią, osiedlili się tu dawno temu, możesz się zgubić i przeżyć kilka nieprzyjemnych chwil podczas czekam na wyprawę ratunkową.

Stalkerzy zabierają wszystkich do lasu w pobliżu Molebki. Punktem wyjścia jest polana w pobliżu wioski, na której turyści rozbijali swoje namioty, ale teraz jest tak przerażająco, że nawet najbardziej zdesperowani nie odważą się zostać na noc. Tuż na polanie znajduje się schematyczna mapa lasu, studnia z wodą leczniczą i trzema brzozami, które wspomagają obieg energii.

W lesie znajdują się polany Astralnaja i Lenza, charakteryzujące się przytłaczającą atmosferą i gwarantujące dziwne plamy świetlne na wykonywanych tu zdjęciach. Na polanie Yuris słychać różne dźwięki, na przykład czyjeś kroki. A jednak często zdarzają się yeti, które łamią drzewa. Można też dojść na polanę Vyselki, gdzie kiedyś stał budynek mieszkalny. Jego mistrz był uzdrowicielem. Dom dawno temu spłonął, ale obok popiołu rośnie brzoza spełniająca życzenia.

Zdjęcie

Zalecana: