Praga, stolica czeskiego piwa i całych Czech, jest uwielbiana przez turystów za piękne widoki na Wełtawę, za stare uliczki i za romantyczną atmosferę, która złotej jesieni przykrywa place i mosty. Po spacerze po zabytkach architektury, świątyniach i muzeach podróżni z pewnością wpadną do praskich piwiarni, które są przytulne, charakterystyczne i dodają miastu szczególnego uroku i atrakcyjności.
Ktokolwiek pragnie
Nazwy najpopularniejszych pubów w Pradze są łatwe do zapamiętania i bardzo ładnie brzmią:
- Najpopularniejszy praski pub „Pod Kielichem” znany jest na całym świecie dzięki częstej wzmiance głównego bohatera książki Jaroslava Haska „Przygody Dzielnego Żołnierza Szwejka”
- Minibrowar „Pod Trzema Różami” niedaleko Rynku Starego Miasta okazuje się dużym trzypiętrowym obiektem, który oferuje odwiedzającym nie tylko menu w języku rosyjskim i kelnerów rozumiejących rosyjskich turystów, ale także bezpłatny bezprzewodowy Internet. Ceny nie należą do najbardziej humanitarnych w Pradze, co wynika z położenia w samym centrum turystycznym. Szczegóły na stronie www.u3r.cz.
- Piwiarnia „Pod Zająca” została otwarta w 2015 roku, a jej głównym atutem jest ogromna ilość autorskich rodzajów piany w menu. Odwiedzających witają zające w postaci maskotek i plakatów, a darmowe Wi-Fi nie pozwoli nudzić się nawet odwiedzającym silnie uzależnionym od sieci społecznościowych. Rezerwacje stolików można dokonać na stronie www. uzajice.com
- Nazwa instytucji „U Kozła” może wydawać się niezbyt eufoniczna. W rzeczywistości jest to świetna praska brasserie serwująca legendarnego Kozla. Bar znajduje się w dzielnicy Zizkov, a jego głównym kontyngentem są lokalni mieszkańcy. Mimo to kelnerzy dobrze rozumieją rosyjski, zwłaszcza że dostępna jest również rosyjska wersja menu w pubie. Porcje jedzenia są ogromne i niedrogie w porównaniu do centrum miasta. Adres strony internetowej to www.ukozla.cz.
Wśród innych piwiarni w Pradze, które warto odwiedzić, nawet z edukacyjnego punktu widzenia, jest pub U Fleku. Jeden z najstarszych zakładów został otwarty w XV wieku, a jego niepodważalnym atutem jest letnia weranda na świeżym powietrzu.
Dla miłośników kotów i muzyki na żywo
Aby dostać się do praskiego pubu „Pod dwoma kotami”, wystarczy przejść kilkadziesiąt metrów od Placu Wacława lub stacji metra Mustek. Swoją nazwę bar zawdzięcza nie tylko dekorującym wnętrze piwom drewnianym ogonkiem, ale także piwom nazwanym od kotów. Muzycy grają wieczorami w "Dwóch Kotach", ale za wykonanie staroczeskich melodii na akordeonie i harmonijce będzie trzeba zapłacić: program kulturalny będzie wliczony w rachunek.