Kapitan statku motorowego „Dmitry Furmanov”: rejs to zawsze przygoda

Spisu treści:

Kapitan statku motorowego „Dmitry Furmanov”: rejs to zawsze przygoda
Kapitan statku motorowego „Dmitry Furmanov”: rejs to zawsze przygoda

Wideo: Kapitan statku motorowego „Dmitry Furmanov”: rejs to zawsze przygoda

Wideo: Kapitan statku motorowego „Dmitry Furmanov”: rejs to zawsze przygoda
Wideo: Какие в России есть речные круизные теплоходы? 2024, Listopad
Anonim
foto: Kapitan statku motorowego „Dmitry Furmanov”: rejs to zawsze przygoda!
foto: Kapitan statku motorowego „Dmitry Furmanov”: rejs to zawsze przygoda!

Nawigacja rejsowa 2020 roku oficjalnie rozpocznie się w Rosji 27 kwietnia. Na rzece jest wiele zawodów, ale być może jednym z najbardziej romantycznych, znanych i popularnych jest kapitan. A ile dzieł literackich jest dedykowanych tym odważnym, pewnym siebie ludziom! A dzisiaj, niecałe 2 miesiące przed rozpoczęciem nawigacji, rozmawiamy z kapitan statku „Dmitry Furmanov” firmy Cruise „Sozvezdie” Peter Lipin … Rozmawiamy o życiu, pracy, nadchodzącym sezonie i tajemnicach zawodowych.

Petr Maksimowicz, od ponad 20 lat dowodzisz statkami rzecznymi. Proszę zapamiętaj swój pierwszy dzień w pracy. Czy od razu zorientowałeś się, że statki są twoje?

- Nie było wątpliwości. Wiedziałem dokładnie, dokąd idę. Lubię tę pracę i nawet nie wyobrażam sobie siebie w innej dziedzinie.

Czy twoje dzieci kontynuują dynastię?

- Nie. Bardziej słusznie byłoby powiedzieć, że kontynuuję pracę mojego dziadka i pradziadka. Pradziadek ponad sto lat temu pracował jako kapitan na barce płynącej wzdłuż Wołgi. A mój dziadek był związany z marynarką wojenną, więc mój wybór zawodu jest przewidywalny.

Czy kiedykolwiek miałeś ochotę odejść z zawodu? Jeśli tak, w jakim obszarze mógłbyś pracować?

- Nie, nie było takiego pragnienia, wiedziałem na pewno, że chcę pracować w marynarce wojennej. Ale jeśli o tym pomyślisz, nadal mogę uczyć.

Niespodziewanie, co dokładnie?

- Jedną z moich edukacji jest pedagogika. A czasem pracuję zimą jako mentor, uczę nawigacji. Lubię przekazywać doświadczenie. Zdecydowanie byłbym dobrym nauczycielem. Ale to bardziej hobby. Ogólnie lubię się rozwijać, podnosić poziom swojej wiedzy i umiejętności.

Jakimi statkami wolisz latać?

- Ktokolwiek. Przez 18 lat zarządzałem trzypokładowymi statkami motorowymi, potem chciałem przejść na nowy poziom - poprawiłem swoje umiejętności i wiedzę, przeniosłem się do pracy na czteropokładowym statku motorowym. Generalnie nie ma różnicy, ale duże statki są bardziej zautomatyzowane.

„Kapitan na pokładzie jest najważniejszą osobą. Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że kiedy się spotkałeś, turyści prosili o autograf lub chcieli się z Tobą sfotografować?

- Tak, to się często zdarza. Ludzie zawsze interesowali się flotą, a teraz widzimy, że zainteresowanie to tylko rośnie.

Czy generalnie jesteś otwarty na komunikację z turystami?

- Wszystko powinno być na swoim miejscu. Jeżeli jestem wolny, a nie na warcie, a praca przebiega normalnie, to oczywiście jestem otwarta na komunikację. Z przyjemnością porozmawiam i zrobię zdjęcia. Mam dobrą pamięć do twarzy, zawsze rozpoznaję naszych stałych turystów i chętnie wymieniam się z nimi wrażeniami z rejsu.

Jaki jest dla Ciebie idealny turysta?

- Przede wszystkim to gość, który wróci.

Czy w twojej praktyce były jakieś zabawne sytuacje? Zapamiętaj najjaśniejszego i najbardziej niezwykłego pasażera …

- Opowieści jest wiele, nie opowiem o naszych turystach. Opowiem ci o gościu z Niemiec. Staliśmy w Kizhi, ogłosiliśmy lądowanie. Lot odbywał się z Petersburga do Moskwy. I wtedy na pokład weszła turystka z Niemiec z prośbą o pomoc, wyjaśniła, że została w tyle za swoim statkiem, który odpłynął wcześniej tego dnia. Został na nim jej mąż, pieniądze i dokumenty. Skontaktowaliśmy się z tym statkiem, uprzedziliśmy, że ich turysta jest z nami i uzgodniliśmy, gdzie dokonamy „wymiany”. Zgodnie z harmonogramem przeprawa miała się odbyć dopiero 3 dni później w rejonie Jarosławia. Babcia została zakwaterowana i nakarmiona. Po 3 dniach zatrzymaliśmy się w Rybińsku, a jej statek w Jarosławiu. Nasza dyrektor rejsu zabrała turystę taksówką do pobliskiego miasta, aby przekazać ją mężowi. Nikogo nie porzucamy i jesteśmy gotowi pomóc w każdej sytuacji. Rodzina się zjednoczyła, jednak, jak mówią, mąż odpoczywał w pełni bez babci.

Od dawna pracujesz na tym statku… Z pewnością ma jakieś czułe przezwisko?

- Nie, nie używamy zdrobnień w odniesieniu do statku. Tylko z szacunkiem i honorem. Czasami - Dmitrij Andriejewicz.

W jakich sytuacjach?

- Teraz pracujemy na północnym zachodzie, gdzie pojawiają się poranne mgły i czasami takie, że nawet kilka metrów przed nami nic nie widać. Lub silne wiatry na Ładoga … W takich chwilach, kiedy musisz być jak najlepiej zebrany, mogę powiedzieć: „Dmitrij Andriejewicz, musisz! Nie zawiedź mnie.

Jak wolisz odpoczywać? Jeździsz na rejsy?

- Nie jeżdżę na rejsy. Na wakacjach chcesz zmienić scenerię. Mogę wyjść na morze na tydzień. Ale przede wszystkim uwielbiam polować i łowić ryby. Wyjeżdżam do mojego domku leśniczego i mogę tam spędzić tydzień w ciszy.

Czy polowanie to dla Ciebie pasja i chęć powrotu z łupem, czy sam proces jest ciekawy?

- Teraz sam proces, wcześniej oczywiście chciałem zobaczyć wynik.

Jesteś w świetnej formie, - czy jest czas na sport na łodzi?

- Sport jest w moim życiu bardzo ważny. Jako osoba zorganizowana codziennie zaczynam dzień od ćwiczeń. Ponadto pracujemy w ograniczonej przestrzeni, ruch jest niewielki, a do dobrego samopoczucia potrzebny jest trening.

Poza sportem, jak zmieniasz uwagę? Telewizja?

- W telewizji najczęściej oglądam wiadomości. Uważam, że każdy powinien mieć świadomość tego, co dzieje się w kraju i na świecie. Bardziej lubię filmy radzieckie. Patrzysz na to życie i rozumiesz, jak naiwni byli ludzie. Nostalgia…

Nawigacja statku motorowego „Dmitry Furmanov” trwa 5 miesięcy. Czy to się nie nudzi?

- Nie, jak może się nudzić? Piękno na rzece. A jedzenie na statku jest pyszne, ponadto dania w menu nie powtarzają się dłużej niż 20 dni. Lubię wszystko.

Jakie są twoje ulubione dania z menu restauracji na statku?

- Uwielbiam ryby, a na łodzi gotują je bardzo smacznie. Lubię barszcz. Oczywiście sam potrafię gotować zupę w okresie międzynawigacyjnym, ale nie mogę dostać tak smacznej jak na pokładzie.

Jaka jest różnica między statkiem motorowym „Dmitry Furmanov” a innymi statkami wycieczkowymi?

- Przede wszystkim jest to region żeglugi. I oczywiście fundusz domowy. Ten statek motorowy jako jedyny w regionie północno-zachodnim ma kabiny z balkonem. Podróżni docenili już komfort i to, jak wspaniale jest mieć własne „zejście” na rzekę, wydzieloną przestrzeń, która pozwala w pełni cieszyć się wakacjami.

Czy masz ulubione trasy i takie, które można zaliczyć do szczególnie trudnych?

- Nie ma ukochanej, wszystko mnie interesuje. A trudności mogą być wszędzie, na każdej trasie. Tak, a region, w którym teraz pracujemy, jest sam w sobie surowy. Mogą istnieć różne czynniki. Na przykład fala i wiatr, o których mówiłem nieco wcześniej.

Jakie parkingi lubisz?

- Zakochałem się w Balaamie. Jest tam pięknie, cicho. Świeże powietrze. W miastach jest dużo gwaru.

W okresie żeglugi codzienna zmiana krajobrazu, nowe miasta, ale zimą statki kierują się na rozlewisko, gdzie przechodzą konserwację i modernizację. Czy możesz nazwać tę pracę mniej ukochaną?

- Nie, nie biorę tego w ten sposób. Ta część pracy jest dla mnie ważna. Przecież my sami wykonujemy prace naprawcze, a ja osobiście wszystko sprawdzam. Bezpieczeństwo naszych gości i nas samych zależy od tego, jak przygotujemy statek na rozlewisku.

Petr Maksimovich, czego oczekujesz od nawigacji w 2020 roku? Jak myślisz, jakie podróże staną się liderami sezonu?

- Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo, bezawaryjna eksploatacja statku. I oczywiście po to, aby nasi goście byli zadowoleni z wyjazdu i byli zadowoleni.

W nadchodzącej żegludze statek motorowy „Dmitry Furmanov” firmy Cruise „Sozvezdiye” wykona 34 rejsy, z czego 30 wypłynie z Petersburga.

Obwód Leningradzki jest rekordzistą w rozwoju infrastruktury rejsów wycieczkowych w naszym kraju. Organizowany w ciągu ostatnich 2, 5 lat parking w regionie północno-zachodnim przyciąga coraz więcej podróżnych. A w tym roku turyści nie mogą się doczekać rejsów z połączeniami do Shlisselburga, Staraya Ladoga, nowego molo w Konevets. Nowe parkingi zawsze są świetne, bo trasy stają się coraz ciekawsze, co powoduje, że coraz więcej turystów wybiera rejsy jako formę rekreacji.

Dużą popularnością cieszą się rejsy wycieczkowe do Valaam i Kizhi. Te wyjazdy są niesamowicie wzbogacające, dają nową wiedzę, pokazują kraj z wyjątkowej strony.

Jaki jest według Ciebie sekret popularności rejsów wycieczkowych?

- Jak ich nie kochać?.. Wypoczynek na wodzie relaksuje, ładuje, regeneruje. Piękna przyroda wokół, jest czas na czytanie, przebywanie z rodziną lub myślami. Generalnie rejs to prawdziwa przygoda! Statek motorowy dla nas i dla naszych gości jest jak dom, w którym zawsze jest ciepło i przytulnie.

Zalecana: