W Twojej okolicy jest dużo śmieci i niewiele drzew? Czy wręcz przeciwnie, czy jest czysty i zielony? Ale cokolwiek to jest, na pewno jest tysiąc razy lepsze niż miejsca, o których tutaj będziemy rozmawiać. Te miejsca bardziej przypominają scenerię filmów o apokalipsie. A ludzie żyją tam przez całe życie. Po przeczytaniu tego tekstu zrozumiesz, jakie masz szczęście z miejscem zamieszkania.
Miasto Słońca
Ładne imię, prawda? Kusi do odwiedzenia tego miejsca. Ale nie radzimy jechać do „słonecznego miasta”! Kiedy zobaczysz ten obszar, będziesz przerażony.
Znajduje się na jednym z przedmieść stolicy Haiti. Ludzie żyją tutaj wśród stert śmieci, których nikt nie wywozi. O tym, czym jest kanalizacja, mieszkańcy wiedzą tylko ze słyszenia. Z pobliskiego więzienia uciekło ostatnio 3000 zamachowców-samobójców. Na terenie powiatu panuje przestępczość i wirusy. Delikatnie mówiąc, nie najprzyjemniejsze miejsce na turystyczne spacery. A tym bardziej - na pobyt stały.
Ciudad Juarez
To „cudowne” miejsce znajduje się w Meksyku. Duża część ludności umiera tutaj gwałtowną śmiercią. Szalejąca tu zbrodnia jest katastrofalna - bez przesady. Co więcej, dokładna liczba zabitych nie jest znana: wiele osób po prostu ginie.
Od wielu lat toczy się tu wojna gangów przestępczych. Handel narkotykami kwitnie. Żadna kobieta nie czuje się tu całkowicie bezpieczna: gwałty zdarzają się bardzo często.
Mała farma
Tak nazywa się jedną z dzielnic Rio de Janeiro w tłumaczeniu na język rosyjski. Ale nie zobaczysz tu żadnych rolników ani farm. Tutejsi mieszkańcy są zajęci zupełnie innymi sprawami. Oto ich ulubione zajęcia:
- handel narkotykami;
- rabunki;
- prostytucja.
Jednak, co dziwne, niektórzy turyści szukający wrażeń mają tendencję do tego obszaru. I muszę powiedzieć, że stopniowo zmienia się jego wygląd. Staje się coraz bardziej turystyczny i praworządny.
Dharawi
Co ciekawe, czasami slumsy mogą znajdować się w centrum dużego miasta. Przykładem jest Bombaj.
Dawno, dawno temu było bagno. To symboliczne, że właśnie w tym miejscu powstała najbiedniejsza dzielnica miasta. Co więcej, nikt celowo nie osuszał bagna: wyschło samo.
Ludzie tuczą się w maleńkich chatkach z absurdalnymi czynszami. Co ciekawe, nie wszyscy są żebrakami. Niektórzy po prostu oszczędzają. Ciepły klimat pozwala pogodzić się z takimi warunkami życia. Przynajmniej przez chwilę.
Hayelitsha
O tym obszarze stolicy RPA mówi się przerażające rzeczy. Sądząc po tych historiach, scenariusze horrorów są tutaj po prostu ucieleśnione. Nie tylko panuje tu bieda i AIDS, ale jest też dużo miejsca dla szczurów. Dorastają do gigantycznych rozmiarów. Są osobniki wielkości dobrze odżywionego kota. Jeden z nich zabił dziecko. Potem mówi się, że zjadła jego oczy.
Prawie żaden z mieszkańców nigdzie nie pracuje. Nie dlatego, że nie chcą, ale po prostu dlatego, że bezrobocie przechodzi przez dach.
Psia buda
Tak powinno się nazywać slumsy Hongkongu. Faktem jest, że do niedawna w zwyczaju wynajmowano lokatorom… klatki dla psów. A ludzie chętnie płacili dużo pieniędzy za życie w nich. A co robić: przeludnienie, brak mieszkań…
Wtedy ta historia stała się znana mediom. Zdjęcia ludzi stłoczonych w klatkach rozsianych po całym świecie. Potem sytuacja się zmieniła. Teraz nikt w mieście nie mieszka w psich klatkach. Teraz najemcy otrzymują… kartony. Mówią, że życie tam jest znacznie wygodniejsze.
Jeśli nie lubisz swojej okolicy lub nie pracujesz daleko od domu, pomyśl o tych slumsach. Zdasz sobie sprawę, że tak naprawdę masz szczęście. A wyjeżdżając za granicę, staraj się omijać wymienione przez nas miejsca.