Opis i zdjęcia Mustafapasy - Turcja: Kapadocja

Spisu treści:

Opis i zdjęcia Mustafapasy - Turcja: Kapadocja
Opis i zdjęcia Mustafapasy - Turcja: Kapadocja

Wideo: Opis i zdjęcia Mustafapasy - Turcja: Kapadocja

Wideo: Opis i zdjęcia Mustafapasy - Turcja: Kapadocja
Wideo: CAPPADOCIA, TURKEY | 9 Best Things To Do In Magical Cappadocia 2024, Lipiec
Anonim
Mustafapasza
Mustafapasza

Opis atrakcji

Wioska Mustafapasha znajduje się w wąwozie w odległości pięciu kilometrów od Yurgup. Rumianie nazywali tę wioskę Sinoson lub Sinosos, a Turcy zmienili nazwę na Mustafapasha. Miejsce to jest atrakcyjne dla turystów ze względu na unikalną architekturę wiejskiej zabudowy.

Kapadocja to grecka Turcja. Od samego początku Imperium Osmańskiego aż do XX wieku w Mustafapash mieszkała ogromna liczba Greków, a dopiero później osiedlili się tu Turcy. Różnice w religii i wierzeniach nie przeszkodziły obu narodom w posiadaniu wspólnych krewnych, interesów i wszystkiego, co łączy ludzi w tym życiu. Był to jeden z ważniejszych ośrodków greckich w Turcji. Do dziś zachowały się tu greckie dwory, kościoły, klasztory.

We wsi znajduje się dwukondygnacyjny klasztor, który obecnie służy jako hotel dla turystów. Wewnątrz znajdują się freski w dość dobrym stanie. Również niedaleko wsi znajduje się kościół św. Bazylego.

Obszar ten był święty zarówno dla chrześcijan, jak i muzułmanów. Mówią, że to tutaj miał miejsce cud, którego dokonał Haji Bektash, założyciel ruchu derwiszów. Kiedyś Hadżi szedł z Kayseri do Yurgup i obok dzisiejszego Mustafapashi spotkał chrześcijankę. Dziewczyna niosła tacę z ciastami. W rozmowie z Bektashem skarżyła się na złą jakość chleba i poprosiła o pomoc derwisza. Hadżi odpowiedział jej: „Od teraz będziesz siać żyto i zbierać pszenicę oraz piec duże ciasta z mąki”. Jak powiedział, tak się stało. Na cześć tego wydarzenia mieszkańcy pobliskich osad zbudowali sanktuarium w miejscu, w którym Bektash spotkał dziewczynę. Z tej historii można sądzić przyjazne stosunki, jakie istniały między chrześcijanami Anatolii a sektami derwiszów.

Grecka populacja zaczyna stopniowo rosnąć, a miasto nazywa się Sinasos, czyli „Miasto rybaków”. Do 1850 r. mieszkało w nim już około 450 Turków i 4500 Greków. Rozwojowi i prosperity działalności rybackiej sprzyjała rzeka i jezioro Damsa, znajdujące się nieopodal. O zasięgu tego biznesu może świadczyć fakt, że grecki gildia z miasta Sinasos miała monopol na soloną rybę i handel kawiorem w Konstantynopolu. W tych latach miasto osiągnęło swój największy rozkwit.

Tutaj w XIX wieku zaczęto budować piękne dwory, kościoły, łaźnie, placówki oświatowe i fontanny, z których wiele zachowało się do dziś. Powstaje tu także szkoła dla dziewcząt, a biblioteka szkoły dla chłopców zawiera ponad tysiąc książek i to nie tylko o tematyce religijnej. Sinasos staje się ośrodkiem edukacyjnym i religijnym dla ludności greckiej zamieszkującej region Kapadocji.

Jednak nadeszły brzemienne w skutki lata dwudzieste. Niestety nie minęli Sinasos. Zgodnie z umową cała grecka ludność Turcji została wysiedlona do Grecji, turecka ludność Grecji ze swoich domów do Turcji. Oficjalnie ustawa ta została nazwana „wymianą ludności”. Osiedliła się tu część deportowanych greckich Turków. Ale Turcy, sądząc po obecnym stanie miasta, wyraźnie nie mogli przystosować się do nowego miejsca.

Sinasos zostaje przemianowany na Mustafapash na cześć Ataturka. Wkrótce biznes rybacki zgnił w zarodku, a miasto stopniowo podupadło, praktycznie zamieniając się w wioskę, którą można oglądać do dziś. Większość greckich rezydencji to dzieła sztuki, puste i opuszczone. Wiele domów zostało zniszczonych, wybite okna.

Przeciętna grecka rezydencja na Synasos zwykle wyglądała tak. Jest tam dziedziniec, na którym koniecznie było zapewnione miejsce do produkcji wina. Domy często miały dwie kondygnacje. Niektóre części domów były często wyrzeźbione bezpośrednio w skale (jest to cecha typowa dla większości domów w Kapadocji). W części skalistej i na parterze znajdowała się kuchnia, pomieszczenia dla różnych potrzeb domowych, toaleta i pomieszczenia gospodarcze. Część mieszkalna znajdowała się na drugim piętrze. W podziemnej części domów, której nie można nazwać piwnicą, znajdują się pomieszczenia ze sklepionymi sufitami. Ta sala służyła jako kościół rodzinny. Każdy dom wyróżniały się niepowtarzalnymi rzeźbami w kamieniu.

Znajduje się tu również świątynia św. Heleny i Konstantyna. Jest wykuty w skale i opiera się na czterech kolumnach. Można się do niego dostać schodami wykutymi w kamieniu. W wąwozie, tuż poniżej, znajduje się kościół św. Krzyża zbudowany z kamiennych bloków w skale. Wewnątrz freski przedstawiają powtórne przyjście Chrystusa.

Będąc w Mustafapaszy, zdecydowanie powinieneś odwiedzić doliny wokół miasta. Możesz także zobaczyć klasztor Keshlik, Sobessos, Tashkinpasha, a jeśli masz samochód - Kaymakli, wioskę i podziemne miasto Mazy, zbiornik Damsa i dolinę Soganly. I oczywiście trzeba wędrować ulicami miasta. Tutaj można zobaczyć wiele starych greckich domów z XIX wieku, w których mieszkają miejscowi mieszkańcy, niektóre zostały zamienione na hotele, niektóre są opuszczone. Większość z nich zbudowana jest ze specjalnego kamienia sprowadzanego z regionu Morza Czarnego. Ma kolor żółtawo-biały. W Mustafapaszy są hotele i pensjonaty, wiele z nich znajduje się w starych greckich rezydencjach.

Zdjęcie

Zalecana: