Opis i zdjęcia zamku w Jaunpils - Łotwa: Dobele

Spisu treści:

Opis i zdjęcia zamku w Jaunpils - Łotwa: Dobele
Opis i zdjęcia zamku w Jaunpils - Łotwa: Dobele

Wideo: Opis i zdjęcia zamku w Jaunpils - Łotwa: Dobele

Wideo: Opis i zdjęcia zamku w Jaunpils - Łotwa: Dobele
Wideo: Cēsis Medieval Castle - Latvia 2024, Czerwiec
Anonim
Zamek Jaunpils
Zamek Jaunpils

Opis atrakcji

Zamek Jaunpils znajduje się we wsi o tej samej nazwie, znajduje się około 50 km od miasta Jelgava, 25 km od Dobele. Miejscowy punkt orientacyjny to jedna z niewielu średniowiecznych twierdz na Łotwie, która przetrwała do naszych czasów. Twierdza została zbudowana w 1301 roku jako twierdza Zakonu Kawalerów Mieczowych. Zamek ufundował mistrz zakonu Gottfried von Rog.

Grubość murów twierdzy sięga prawie 2 metrów, wielu uważa, że wiele osób jest zamurowanych w murze. W ogóle miejsce to cieszyło się kiedyś złą sławą, za sprawą właścicieli zamku, rodu baronów von der Reck. Istnieje legenda o tym, jak zamek trafił do barona Reki. Według legendy kiedyś mieszkał właściciel ziemski Reke. Był bardzo silny i opętany przez diabła. Miał bardzo ciężkie krzesło, które trudno było unieść nawet dwóm jego służącym. Więc w gniewie z łatwością wziął to krzesło i chodził z nim jak z laską.

Kiedy właściciele ziemscy zostali poinstruowani, aby jeździć konno, ile terytorium mogą obejść, ile ziemi będą posiadać. Baron Reka zdołał przebyć duży obszar od Saldus do Dobele i od Dobele do Tukums, więc Jaunpils znalazło się pośrodku.

Oczywiście to tylko legenda, a tak naprawdę Baron Reke zdobył fortecę Jaunpils w zupełnie inny sposób. Po rozbiciu Zakonu Kawalerów Mieczowych jego ostatni mistrz Gothard Kettler złożył w 1561 r. przysięgę wierności polskiemu królowi. Król Zygmunt August mianował Kettlera głową nowo utworzonego Księstwa Kurlandii. Jednak nie wszyscy właściciele zamku zgodzili się z tą decyzją. Następnie Kettler zawarł sojusz wojskowy z baronem Recke. Na mocy tej umowy Kettler, za pomocą właściciela ziemskiego Recke, obiecał przekazać mu pewne dzielnice do wieczystego użytkowania. Następnie książę stanu Kurlandii nie dotrzymał obietnicy, po czym rozpoczęła się zbrojna walka między Kettlerem a rzeką, która trwała prawie 10 lat. W wyniku tej konfrontacji rzece udało się zdobyć tylko dzielnicę Jauntspils wraz z twierdzą. Od tego czasu do 1920 r. właścicielami tego majątku była rodzina von der Recke (Recke).

Z rodziną von der Recke związanych jest wiele historii i legend, a większość z nich jest nieprzyjemna, przerażająca i zła. Ogólnie rzecz biorąc, sam Matthias von der Recke i jego potomkowie nie wyróżniali się filantropią. Na przykład jest taka historia: baron Matthias zbudował na swojej posiadłości prostokątny teren i ogrodził go kamiennymi murami. Tam umieścił 300 szwedzkich jeńców wojennych przywiezionych z wojny. Mieszkali tam na świeżym powietrzu, wykonując wszystkie prace porządkowe i budowlane w posiadłości Jauntspils. Kiedy dodatkowa praca nie była już potrzebna, baron Matthias wepchnął wszystkich jeńców wojennych do stodoły i podpalił ją własnymi rękami. Chodził po stodole, ogrzewając ręce i w odpowiedzi na krzyki umierających powiedział: „No, słyszę pisk moich myszy!”

Inny z potomków barona Mathiasa von der Reck przywiózł niewidziany dotąd teleskop. Zabawiał się podglądaniem robotników z zamkowej łaźni i straszeniem ich straszliwymi krzykami w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Istnieje nawet opowieść o tym, jak jeden robotnik rolny zmarł na atak serca. Baron szpiegował ją, a kiedy położyła się do odpoczynku, krzyczał, że umarła. Rozeszła się pogłoska, że sam diabeł opowiadał baronowi o wszystkim, co się działo, a pseudonim „Diabelska Rzeka” został naprawiony. Chociaż sami Reke byli rozbawieni tym przezwiskiem.

Jest jeszcze jedna historia, po której Jauntspils próbował ominąć, zwłaszcza przy złej pogodzie. Faktem jest, że młodszy brat barona strasznie nudził się w posiadłości, zwłaszcza podczas złej pogody, kiedy nie było absolutnie nic do roboty, dlatego częściej zaczął całować butelkę. Następnie sam baron kazał zbudować nad swoim oknem diabła, który w czasie deszczu wył upiornym głosem i nie pozwalał mu "odpoczywać" z butelką. Plotka głosi, że młodszy brat przestał pić. Ta cecha przetrwała do naszych czasów, ale podczas ostatniej wojny mechanizm uległ uszkodzeniu, dzięki czemu wydał tak straszny krzyk. Co więcej, tajemnica mechanizmu nie może zostać ujawniona nawet dzisiaj.

Dziś w zamku Jauntspils toczy się życie publiczne. Często odbywają się tu wszelkiego rodzaju święta, imprezy, przedstawienia teatralne. Otoczony z trzech stron wodą zamek i jego okolice stanowią malownicze, atrakcyjne turystycznie miejsce.

Zdjęcie

Zalecana: