Pomnik Jeża we mgle opis i zdjęcie - Ukraina: Kijów

Spisu treści:

Pomnik Jeża we mgle opis i zdjęcie - Ukraina: Kijów
Pomnik Jeża we mgle opis i zdjęcie - Ukraina: Kijów

Wideo: Pomnik Jeża we mgle opis i zdjęcie - Ukraina: Kijów

Wideo: Pomnik Jeża we mgle opis i zdjęcie - Ukraina: Kijów
Wideo: The largest monument in Kyiv, Ukraine is receiving a facelift #Shorts 2024, Wrzesień
Anonim
Pomnik Jeża we mgle
Pomnik Jeża we mgle

Opis atrakcji

Kto nie widział kultowej radzieckiej kreskówki „Jeż we mgle” … Prawie nie ma takiej osoby, chociaż wielu zdążyło już dorosnąć i stać się dorosłymi od 1975 roku, kiedy nakręcono tę kreskówkę. To naprawdę wybitne dzieło reżysera Jurija Norshteina, scenarzysty Sergeia Kozlova, artystki Franceski Yarbuzovej oraz aktorów Marii Vinogradovej i Wiaczesława Nevinnego może nawet zyskać międzynarodowe uznanie, stając się najlepszym filmem na świecie w całej historii animacji.

Oczywiście nie można nie zwracać uwagi na tę kreskówkę, a rzeźbiarze Georgy Kurovsky i Vladimir Kolinko również postanowili nie stać z boku. Ci dwaj wspaniali ludzie od dawna zajmują się uszlachetnianiem Kijowa, wycinaniem wszelkiego rodzaju dziwacznych ryb, baletnic, bohaterów bajek i innych „egzotycznych” ze starych konopi. Na tej samej zasadzie wykonany jest również pomnik Jeża we mgle – opiera się na pniu drzewa, które popadło w ruinę. Przy tworzeniu autorzy zastosowali niezwykłą technikę - lufę dokręcono metalową siatką, a następnie wkręcono w nią śruby. Niektórzy turyści odwiedzający ten widok Kijowa próbują nawet zostawić monety w sieci. I chociaż nikt nie wie, co chcą przez to powiedzieć, istnieje wersja, że robi się to na znak chęci powrotu do Jeża.

Sama rzeźba Jeża jest wykonana w taki sposób, że wydaje się, że zaraz gdzieś pójdzie, wstając z konopi, na których siedział z tobołkiem. W ten sposób Jeż ciągle spogląda w górę, może szuka tam bardzo upiornego konia, którego widział we mgle? Zapewne tak jest, bo można się o tym domyślać po nazwie rzeźby – wbrew początkowo rodzącej się opinii nazywa się ją wcale nie „Jeż we mgle”, ale… „Koń”.

Zdjęcie

Zalecana: